Z inicjatywą zbierania podpisów od mieszkańców wyszli radny powiatowy Edmund Głombiewski i rajca miejski Zbigniew Rudyk. Pomysłodawcy mogą się pochwalić 1300 zebranymi podpisami. Do współpracy udało się także namówić lokalnych handlowców, listy z protestem przeciwko likwidacji sądu rejonowego trafiły więc aż do 72 sklepów w mieście. Pomoc w zbieraniu podpisów zadeklarowali także inni radni miejscy i powiatowi, oprócz Lęborka listy mają trafić też do innych miejscowości na terenie powiatu.
- Liczymy także na pomoc ze strony mieszkańców, którzy chcieliby zbierać podpisy wśród swoich znajomych albo w zakładach pracy. Czyste druki można odebrać w sklepie Puszysta Pani na ulicy Staromiejskiej - zachęca radny Rudyk.
Właścicielka tego sklepu podkreśla, że lęborczan nie trzeba specjalnie namawiać do przyłączenia się do protestu.
- Ta sprawa dotyczy właściwie każdego, bo jeśli plany oszczędnościowe resortu zostaną zrealizowane, to prawie każda osoba będzie musiała jechać po odpis z księgi wieczystej do Słupska. Takie plany ministerstwa to też kolejny przykład marginalizowania naszego miasta. Gdy klientów informujemy o proteście, to właściwie wszyscy, niezależnie od wieku i poglądów politycznych, podpisują się na liście - tłumaczy przedsiębiorca z Lęborka.
Pomysłodawcy zbierania podpisów liczą, że powstałe w ten sposób dokumenty mogą być dla resortu poważnym argumentem do wycofania się ze swoich planów.
- Kontrowersyjne są kryteria likwidacji sądów, które według mojej wiedzy już kilkakrotnie były zmieniane,
ciężko też ocenić, czy likwidacja placówki w naszym mieście rzeczywiście przyniesie wymierne oszczędności. Ten rząd jest wizerunkowy, powinno mu więc zależeć na opinii mieszkańców. A rządzącym na pewno nie zależy na tym, żeby swoimi działaniami wzbudzać masowe, społeczne protesty - argumentuje radny Głombiewski.
Podpisy pod listami protestacyjnymi będą zbierane do przyszłej środy (właśnie do tego terminu mają trwać konsultacje związane ze zmianami w sądach rejonowych). Radni chcą zebrane podpisy przekazać bezpośrednio do Ministerstwa Sprawiedliwości. - Poprosimy o pomoc posłów albo sami i za własne pieniądze pojedziemy do Warszawy - zapowiada radny Rudyk.
Co po zmianach
- Po wprowadzeniu planów resortu w Lęborku powstałaby filia Sądu Rejonowego w Słupsku. Na miejscu prawdopodobnie zostałyby wydziały karny, cywilny i rodzinny. O wydziale ksiąg wieczystych czy też kasie nic nie mówią planu ministerstwa, można więc podejrzewać, że sprawdzenie ksiąg wieczystych lub dokonanie opłat będzie wymagało podróży do Słupska.
W sprawie likwidacji lęborskiego sądu rejonowego protestował już senator Kleina, specjalne stanowisko pisemnie ustalili w formie uchwały radni miejscy, podobne pismo stworzył także Zarząd Powiatu Lęborskiego
Samorządowcy powiatowi uczestniczyli także w specjalnymi spotkaniu na temat ministerialnych planów restrukturyzacji sądów rejonowych w Polsce.
Sędziowie z lęborskiego SR wystosowali pisemnie do Sądu Okręgowego w Słupsku alternatywne rozwiązanie do likwidacji ich placówki. W tym dokumencie proponują przejęcie sądów w Bytowie i Miastku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?