- W kasowniku nie było tuszu, więc wyjęłam czysty bilet, czego niestety nie zauważyłam - mówi pani Anna. - Na bilecie widać było jednak dwie dziurki zrobione przez kasownik. Na jednym z następnych przystanków do autobusu wsiedli kontrolerzy biletów.
- Jeden z nich podszedł do mnie i powiedział, że bilet nie został skasowany, bo nie ma wybitych numerów z kasownika - dodaje czytelniczka. - Powiedziałam więc, że bilet skasowałam, a to, że w urządzeniu nie ma tuszu, to nie moja wina. Kontroler okazał się miły, upomniał mnie tylko i kazał ponownie skasować bilet w innym kasowniku. Chciałabym jednak wiedzieć czy rzeczywiście powinnam o tym wiedzieć, że dziurki w bilecie nie są równoznaczne ze skasowaniem biletu.
To pytanie zadaliśmy dyrektorowi Zarządu Transportu Miejskiego w Słupsku. - Dziurki w bilecie nie są równoznaczne ze skasowaniem biletu. Musi być na nim widoczny numer kasownika - mówi Marcin Grzybiński, dyrektor ZTM. - Jeśli zauważymy, że w kasowniku nie ma tuszu należy to zgłosić kierowcy i ponownie skasować bilet w innym kasowniku.
Dyrektor przypomina, że kontrolerzy nie zwracają uwagi na ilość dziurek na bilecie, ponieważ urządzenie robi je jedynie w celu przytrzymania biletu.
Widzisz - pisz
Jeśli widzą Państwo coś, co Was zdenerwowało, poinformujcie nas o tym. Pod adresem: [email protected] czekamy na e-maile z opisem sytuacji. Zachęcamy też do wykonywania i przesyłania nam fotografii. Interwencje można również zgłaszać telefonicznie pod numerem 059 848 81 53.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?