Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podstawowy cel to utrzymanie w III lidze

Krzysztof Niekrasz
Krzysztof Niekrasz
Waldemar Walkusz jest trenerem trzecioligowej Pogoni Lębork i w rundzie rewanżowej chce wyprowadzić swój zespół ze strefy spadkowej.

Jak pan ocenia pracę, którą wykonali piłkarze podczas okresu przygotowawczego?
Czas przerwy zimowej jak zawsze jest długi i przeznaczony na bardzo ciężką pracę piłkarzy. Nie inaczej było również i w tym roku. Ogólnie to, w jaki sposób i nad czym pracowaliśmy, należy ocenić pozytywnie.

Wynik gier kontrolnych były różne. Dlaczego?
Należy pamiętać, że to były tylko sparingi, a dla mnie w takich rywalizacjach wyniki zawsze są sprawą drugorzędną. Rezultaty były oczywiście różne, co wynikało między innymi z ciężkiej pracy, jaką w tym okresie wykonywali zawodnicy oraz z tego, że w żadnym meczu kontrolnym nie miałem do dyspozycji wszystkich graczy. W meczach kontrolnych testowałem poszczególnych piłkarzy, ustawienia oraz warianty gry.

Czy przed pierwszym meczem w Kaliszu zespół jest w optymalnej formie i czy jeszcze są elementy, które należy poprawić ?
Przez cały czas należy pracować nad poprawą gry i indywidualną formą poszczególnych zawodników. Wydaje się, że okres przygotowawczy został przepracowany prawidłowo i wiosną piłkarze powinni być w dobrej kondycji.Oby tylko omijały nas kontuzje, bo w tej chwili mamy kilku graczy narzekających na urazy i pewne jest, że nie wszyscy będą mogli wystąpić w pierwszym spotkaniu wiosny. Wszystko zweryfikuje boisko.

W drużynie wzrosła rywalizacja na wszystkich pozycjach, bo dokonano transferów. Czy to będzie nowe oblicze Pogoni we wiosennych meczach?
Zdecydowanie lęborscy kibice powinni zobaczyć zupełnie inną Pogoń niż jesienią. Dokonane transfery powinny dodać nowej jakości w grze.

Jaki cel został postawiony przed Pogonią na koniec sezonu 2016/2017?
Cel nie może być inny niż utrzymanie w trzeciej lidze. Wynika to z aktualnej tabeli.

Panu, jako byłemu piłkarzowi, łatwiej jest zrozumieć zawodników w pracy trenerskiej?
Moje długoletnie występy na boisku na pewno ułatwiają pracę szkoleniową. Trener zawsze mierzy się z wieloma problememi i co by nie powiedział i tak jest oceniany na podstawie wyników. Ja od lat wyznaję jedną zasadę: „Jak wygrywasz, to cię bolą plecy... od poklepywania. Jak przegrywasz, to cię boli d... od kopania”. Takie jest sportowe życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza