Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie gier słupskiej klasy okręgowej. Najważniejsze były punkty, a nie widowiskowa gra

Krzysztof Niekrasz
Pomorze Potęgowo (niebieskie stroje) nie przegrało meczu w minionym sezonie.
Pomorze Potęgowo (niebieskie stroje) nie przegrało meczu w minionym sezonie. Fot. Krzysztof Tomasik
W minionym sezonie w słupskiej klasie okręgowej ton rywalizacji i tak nadawali faworyci. Po tym sezonie do klasy niższej zostało zdegradowanych pięć zespołów.

Tabela po dwudziestu sześciu meczach edycji 2008/2009 jest odzwierciedleniem układu sił, który obowiązywał w trakcie rozgrywek. Oto nasze podsumowanie sezonu.

Pomorze Potęgowo (72 punkty - 23 zwycięstwa, 3 remisy, 0 porażek; bramki 87-11, pierwsze miejsce). Postawa tej ekipy była satysfakcjonująca. Cel został osiągnięty. Potęgowo ma wreszcie IV ligę. I to zasłużenie. Zespół był dobrze poukładany taktycznie. Pomorze dysponowało długą ławką piłkarzy i ich szkoleniowiec Mirosław Iwan miał duże pole manewru. Pomorze dysponowało dużą siłą ofensywną w postaci takich napastników, jak: Krzysztof Pijanowski i Henryk Patyk. Świetna też była defensywa z Kamilem Gapskim na czele. W podstawowym składzie nie brakowało graczy, którzy wiele lat spędzili w barwach Gryfa 95 Słupsk i Jantara Ustka.

Czarni Czarne (65 pkt - 21, 2, 3; 61-13, druga lokata). Trener Jurek Marach zapowiadał walkę o czwartą ligę. Słowa dotrzymał, bo jego podopieczni okazali się lepsi w barażowym dwumeczu od Czarnych Pruszcz Gdański. O obliczu drużyny decydowali doświadczeni gracze.

Jantar/Euro-Industry Ustka (60 pkt - 19, 3, 4; 79-24, trzecia pozycja). Drużyna z nadmorskiej miejscowości potrafiła grać skuteczny futbol. Jantarowcy niepotrzebnie zgubili kilka punktów, bo była dla nich szansa na czwartoligowe baraże. Niestety, te aspiracje trzeba odłożyć na następny sezon. Sponsor pozostał. Trener Tadeusz Żakieta też nadal ma pracować w usteckim klubie. Niektórymi młodymi graczami interesują się inne kluby.

Karol Pęplino (55 pkt - 17, 4, 5; 69-28, czwarta lokata). Solidny zespół mający w każdej formacji interesujących zawodników. Wielka wola walki, agresywność na boisku to główne atuty Karola. O obliczu pęplińskiego zespołu decydowali głównie rutyniarze z braćmi Petrusami w rolach głównych. Dobrą pracę wykonał trener Artur Suruło.

Bytovia II Bytów (37 pkt - 11, 4, 11; 53-52, piąte miejsce). Drużyna sprawiała wrażenie, że chce grać, ale nie zawsze jej zawodnikom się chciało. Dobre występy przeplatane były złymi. Pod koniec rozgrywek bytowianie mieli straszne problemy ze skompletowaniem jedenastki do gry i walczyli w dziesiątkę, a nawet w dziewiątkę. Korzystano z usług niektórych piłkarzy, którzy występowali w Bałtyckiej III lidze.

Echo Biesowice (35 pkt - 11, 2, 13; 45-50, szósta lokata). Zespół prezentował chwiejną formę. W ekipie trenera Jarosława Kaczmarka byli ograni piłkarze. Szkoleniowiec wpuszczał też do gry młodych zawodników, ale ich dyspozycja nie była jeszcze rewelacyjna. Prawdziwym człowiekiem-orkiestrą był Mariusz Feretycki, najskuteczniejszy piłkarz, egzekutor rzutów karnych i niezwykle groźny napastnik pod bramką przeciwników.

Piast Człuchów (34 pkt - 10, 4, 12; 43-43, siódma pozycja). Zdecydowanie więcej oczekiwano po tej drużynie. Piłkarze sporo umieją, ale mieli kłopoty z ustabilizowaną, wysoką formą.

Sparta Sycewice (32 pkt - 9, 5, 12; 26-46, ósma lokata). To nieobliczalny zespół. Umiał pokazać dobry futbol, ale tylko od czasu do czasu. Sycewiczanie zaprezentowali niezłą organizację gry. Jak im szło, to miło było patrzeć na ich poczynania. Sparta ceniona była za waleczność. W sycewickich szeregach występowało sporo wychowanków klubu. Grali też doświadczeni zawodnicy, którzy stanowili szkielet ekipy.

Chrobry Charbrowo (27 pkt - 6, 9, 11; 32-37, dziewiąte miejsce). Zawodnicy Piotra Klechy reprezentowali bardzo średni poziom, powyżej którego chyba nigdy się nie wzniosą. Drużyna bardzo chimeryczna. Może to wynikało z serii kontuzji i nadmiaru kartek. Młodzi piłkarze muszą jeszcze nabrać ogrania i doświadczenia. Niektórzy starsi gracze nie rokują nadziei na przyszłość.

Kaszubia Studzienice (25 pkt - 7, 4, 15; 36-76, dziesiąta pozycja). Drużyna miała sporo problemów organizacyjno-finansowych. W pewnej chwili brakowało też piłkarzy do gry. Sterem szkoleniowym kierował Ludwik Gostomski, były kierownik zespołu. Niestety, nieskutecznie. W końcu Kaszubia przegrała baraże o utrzymanie się w okręgówce z Aniołami Garczegorze.

Rowokół Smołdzino (23 pkt - 7, 2, 17; 32-80, jedenaste miejsce). Beniaminek, który posiadał piłkarzy o przeciętnych umiejętnościach. W zespole nie było żadnych wzmocnień. Smołdzińska ekipa miała jeszcze okazję na uratowanie twarzy, by pozostać w okręgówce. Trener Mariusz Wnuk był załamany po przegranych barażach z Uranią Udorpie i zapowiedział rezygnację z pracy szkoleniowej.

SwePol Link Bruskowo Wielkie (22 pkt - 5, 7, 14; 32-54, dwunasta pozycja). W sumie zespół o niezłych umiejętnościach, ale rzadko wykorzystywał swoje atuty. Bruskowianom przytrafiło się kilka wpadek. Trener Marek Godlewski szukał wiele razy optymalnego zestawienia składu, ale bez większych efektów. Młodym graczom zabrakło zadziorności i odporności psychicznej. Degradacja do A klasy to kompletna klapa. W Bruskowie Wielkim najwierniejsi kibice są rozgoryczeni.

Granit Kończewo (20 pkt - 6, 2, 18; 36-66, trzynasta lokata). Ambicje były na utrzymanie. Nie spełniły się, bo zabrakło dobrych wykonawców. Klan Jadłowskich to zbyt mało, by Kończewo mogło się utrzymać w słupskiej klasie okręgowej. Zabrakło świeżej krwi.

Iskra Dretyń (13 pkt - 4, 1, 21; 25-85, czternaste miejsce). Był to bezdyskusyjnie najsłabszy zespół sezonu. Iskra nie posiadała odpowiedniej bazy, a bez niej trudno marzyć o przyzwoitej grze i korzystnych wynikach. Trener Tomasz Weber miał olbrzymie problemy kadrowe i organizacyjno-finansowe. Czasami sam musiał występować na boisku w roli pomocnika. Po spadku czarne chmury zawisły na dalszą działalnością klubu z Dretynia. Mimo to otrzymał licencję na występy w A
-klasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza