Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie XV kolejki Polskiej Ligi Koszykówki

Rafał Szymański
Starcie Eugeniusza Kijewskiego, który prowadzi Basket Poznań i Asseco Prokomu z Sopotu pod przewodnictwem Tomasa Pacesasa było wydarzeniem kolejki.

Tylko jednak ze względu na wspomnienia - obaj jeszcze niedawno pracowali razem w Sopocie. Kijewski jako pierwszy szkoleniowiec, Pacesas jako jego asystent. Teraz z ich konfrontacji obronną ręką wyszedł ten młodszy. Pokonał swojego mistrza 79:87.
Oto nasze podsumowanie kolejki:

W liczbach: piątej porażki z rzędu doznali koszykarze Basketu Poznań. Do składu w tym zespole doszedł Gerald Brown, który był już niegdyś testowany w Prokomie Treflu Sopot, gdy szkoleniowcem tego klubu był Eugeniusz Kijewski.

Sto lat: 37 lat skończył w dniu derbów Pomorza Środkowego AZS Koszalin - Energa Czarni Słupsk, Ime Oduok, center gospodarzy. Zrobił prezent sobie, a także kibicom w tym mieście. W meczu Oduok zdobył 19 punktów.

Cytat kolejki: - Po prostu musieliśmy skopać im tyłki - tak powiedział Michael Ansley z Polonii Warszawa, o rywalach ze Stali Ostrów Wielkopolski. Ansley jeszcze niedawno grał w tym klubie. Teraz zdobył tylko trzy punkty - jednym rzutem zza linii 6.25 m. Jego zespół pokonał drużynę Andrzeja Kowalczyka 81:75.

Przyczyna porażki?
- Od połowy trzeciej kwarty zaczęliśmy mieć problemy z ustawieniem zagrywki - Marcin Stefański, skrzydłowy Górnika Victorii Wałbrzych, o porażce z Polpharmą Starogard Gdański 74:85.

Minimalizm. Gdy po trzeciej kwarcie Kotwica Kołobrzeg prowadziła ze Sportino Inowrocław 55:37, trudno było uwierzyć, że na początku meczu Sportino prowadziło. Wygrało pierwszą kwartę 19:10! Potem zaczął się odwrót.

Anwil i szeroki skład. Aż jedenastu podopiecznych Igora Griszczuka z Anwilu Włocławek zdobyło punkty w ostatniej kolejce Polskiej Ligi Koszykówki. Pokonali Znicz Jarosław wysoko 97:76.

Kto to ogląda? 9200 widzów oglądało w halach mecze ostatniej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki. Najwięcej we Włocławku - 3200, najmniej 1100 w Warszawie.
Nasz komentarz
Półmetek

Rafał Szymański
[email protected]

Zakończyła się pierwsza runda rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki. Prowadzi Turów Zgorzelec, chociaż skład jakim dysponuje Saso Filipovski nie powala na kolana. Słoweński szkoleniowiec po raz pierwszy buduje zespół od podstaw. Skazało to go na kilka niemiłych niespodzianek, np. porażka w Słupsku. Goni go Polpharma Starogard Gdański z niespełnionym Mariuszem Karolem. To największa sensacja ligi. Najsmutniejszy fakt? Ostatnia pozycja Eugeniusza Kijewskiego i jego Basketu Poznań. Jak tak będzie się promować koszykówkę w tym mieście, to trudno będzie chociaż w minimalnym stopniu zagospodarować znudzoną zimą publiczność piłkarskiego Lecha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza