Inwestycję realizuje ZMiGDP wraz ze spółkami wodociągowymi. Waldemar Miśko, burmistrz Karlina i szef Związku zapewniał na konferencji zorganizowanej w piątek w Kołobrzegu, że inwestycja zmieści się w terminie. - Jeżeli są jakieś opóźnienia, to wynikają one z utrudnień czysto formalnych. Za to prace w terenie idą sprawnie i zdążymy do 31 grudnia przyszłego roku, tak jak planowaliśmy - mówił.
Inwestycja jest warta 260 milionów euro. Tak duże przedsięwzięcie pomaga sfinansować Unia Europejska. Dzięki jej wsparciu z mapy naszego regionu mają zniknąć ostatnie białe plamy, gdzie nie ma jeszcze sieci.
- Dostęp do kanalizacji zwiększy się z 70 procent do 90 - mówił Waldemar Miśko. - Do sieci wodociągowej o dwa procent, ale tu chodzi głównie o jakość wody.
Jedną z gmin która dzięki projektowi dużo zyska, jest gmina Dygowo. - U nas zostanie wymienionych 100 procent rur. Poprawi się jakość wody, ale to nie jedyna korzyść. Sieć jest tak stara, że i tak za około 5 lat musielibyśmy ją sami wymienić - mówi Marek Zawadzki, wójt gminy Dygowo.
Oczywiście inwestycja, jak wielokrotnie pisaliśmy, me też swoje drugie oblicze. Po jej zakończeniu wzrośnie cena za metr sześcienny wody. W 2011 roku, jak się dziś szacuje, będzie on kosztował ok. 8,4 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?