Podszywał się pod pracownika elektrowni. Złapał go biznesmen

Znany słupski przedsiębiorca, właściciel firmy deweloperskiej pojechał w sobotę na budowę w Bolesławicach. Zauważył, że trafostacja jest otwarta, a wewnątrz znajduje się jakiś mężczyzna. Kiedy biznesmen zapytał, co tu robi, ten oznajmił, że jest z zakładu energetycznego.

- Wówczas właściciel zażądał od nieznajomego mężczyzny, żeby się wylegitymował - mówi Wojciech Bugiel, zastępujący rzecznika słupskiej policji. - Jednak ten mężczyzna nie miał żadnych dokumentów służbowych i zaczął coś kręcić. Przedsiębiorca zatelefonował do dyżurnego policji i nie pozwolił nieznajomemu opuścić terenu budowy.

Po przyjeździe policji okazało się, że rzekomy pracownik zakładu energetycznego to 45-letni mieszkaniec Łosina. Mężczyzna ten został zatrzymany. Policja wyjaśnia okoliczności sprawy.