Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podszywali się za funkcjonariuszy CBŚ i dokonywali rozbojów (wideo)

Bogumiła Rzeczkowska
Broń, którą posługiwali się bandyci podszywający się za funkcjonariuszy CBŚ.
Broń, którą posługiwali się bandyci podszywający się za funkcjonariuszy CBŚ. Archiwum
Prokuratura Okręgowa w Słupsku wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie rozboju z użyciem broni palnej w Słupsku, Borzytuchomiu i Rumi. Napastnicy przebierali się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Grozi im 15 lat więzienia.

- W czasie prawie pięciomiesięcznego śledztwa prowadzonego przez Centralne Biuro Śledcze pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Słupsku, zebrano materiał dowodowy pozwalający na oskarżenie pięciu osób - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej.

Ustalono, że 22 sierpnia 2011 roku doszło do napadu na mieszkanie Tomasza G. i Aldony S. w Słupsku. Sprawcy przebrani za funkcjonariuszy CBŚ wtargnęli z bronią palną. Mieli na sobie ubrania imitujące umundurowanie policji, a także podrobione legitymacje. Związali pokrzywdzonych i ukradli z mieszkania złotą biżuterię i inne mienie wartości ponad 146 tysięcy złotych. Wszystko działo się na oczach małego dziecka.

Prokuratura oskarżyła o to Tomasza D., Emila K. i Andrzeja R. oraz Kingę B. i Martynę Ś., które przekazały informację o majątku w mieszkaniu ofiar.

Z kolei 24 listopada 2011 roku doszło do usiłowania rozboju w Borzytuchomiu. Sprawcy również posłużyli się imitacjami mundurów policyjnych i bronią palną.

Trzeci rozbój miał miejsce 1 września ubiegłego roku w Rumi. Tam Emil K. i Andrzej R. napadli na dostawcę pizzy Pawła B. i ukradli mu mienie wartości 844 złotych na szkodę jego i Hanny F.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Słupsku. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.

Przypomnijmy, że w tle tej sprawy pojawia się wątek młodej pracownicy prokuratury rejonowej, najpierw biura podawczego, później sekretariatu, która była związana z Tomaszem D. Umowa z nią została rozwiązana pod koniec listopada.

Prokuratura twierdzi, że kobieta nie miała dostępu do informacji dotyczących tego śledztwa. Nie ma także podejrzeń, żeby przekazywała aresztowanym jakieś informacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza