Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwórka na Wojska Polskiego. Dziury i kałuże

Fot. archiwum
Kałuże i dziury, to podwórka przy ulicy Wojska Polskiego
Kałuże i dziury, to podwórka przy ulicy Wojska Polskiego Fot. archiwum
Czytelnicy z ulicy Wojska Polskiego skarżą się na stan podwórka. Dziury na wjeździe są tak głębokie, że samochody przechylają się na bok. Potem jest już tylko gorzej.

Prawie rok temu pisaliśmy o złym stanie nawierzchni na podwórku mieszczącym się w samym centrum miasta, przy ulicy Wojska Polskiego. Przez ten czas jedyne, co się tam zmieniło, to liczba dziur. Jest ich znacznie więcej i są one coraz głębsze.

Mieszkańcy kamienic 46 i 47 boją się wjeżdżać na swoje podwórko. Dzieci uczące się w pobliskiej SP nr 6, które traktują to miejsce jako wygodny skrót, po deszczu muszą chodzić naokoło, bo przez głębokie kałuże można się przedrzeć tylko w kaloszach. Z podwórka korzystają też osoby, które chcą sobie skrócić drogę do Galerii Podkowa lub na ulicę Tuwima.

- Z każdym miesiącem jest coraz gorzej - mówi jeden z mieszkańców kamienicy nr 46. Mężczyzna przyniósł do naszej redakcji zdjęcia z różnych lat, na których widać, jak powiększają się dziury. - W głębi są tak duże, że kierowcy uszkodzili sobie na nich podwozia aut. Parkują tutaj nie tylko mieszkańcy kamienic, ale także klienci pobliskich sklepów - dodaje.

Nasz czytelnik twierdzi, że mieszkańcom zależy chociaż na tym, by wyremontowano część wjazdu na podwórku, na której znajduje się asfalt. - Przed wejściem do klatki schodowej mamy tak głęboką dziurę, że sięga ona powyżej kostki - dodaje mężczyzna. - Po każdym deszczu nasze podwórko jest całe zalane.

- Czekamy na remont od prawie dwudziestu lat. Kiedy sama chodziłam do szkoły podstawowej, musiałam iść od strony ulicy Starzyńskiego, bo po tych kałużach nie dało się przejść - dodaje pani Anna, mieszkanka jednej z kamienic. - Kiedy pytałam w administracji, dlaczego nie naprawiano podwórka, odpowiedziano mi, że większość terenu należy do prywatnego właściciela. Miasto nie będzie więc pokrywało za kogoś kosztów.

W Wydziale Dokumentacji Geodezyjno-Kartograficznej i Katastru Urzędu Miejskiego również powiedziano nam, że znaczna część tego terenu należy do prywatnego właściciela. Nie chciano nam jednak zdradzić do kogo. Skontaktowaliśmy się więc z rzecznikiem prezydenta miasta, by zapytać, czy miasto zwróci się do właściciela tego terenu o jego wyremontowanie.

- Na miejsce zostaną skierowani strażnicy miejscy oraz pracownicy wydziału gospodarki komunalnej, mieszkaniowej i ochrony środowiska, by ustalić właściciela terenu - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Kiedy już będzie wiadomo, kto odpowiedzialny jest za utrzymanie tego podwórka, zostanie skierowany wniosek o jego uporządkowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza