Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżka cen chleba w Koszalinie

Irena Boguszewska [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
Wacław Chodkowski z piekarni "Drzewiańska" w Koszalinie twierdzi, że po tak dużych podwyżkach cen mąki chleb musi podrożeć. Na razie nie podjął o ile więcej będzie kosztował bochenek.
Wacław Chodkowski z piekarni "Drzewiańska" w Koszalinie twierdzi, że po tak dużych podwyżkach cen mąki chleb musi podrożeć. Na razie nie podjął o ile więcej będzie kosztował bochenek.
Mąka drożeje teraz dosłownie z dnia na dzień. To oznacza, że wkrótce muszą podrożeć: pieczywo, makarony, a także mięso.

W "Sano" przy ul. Gierczak w Koszalinie jeszcze niedawno kilogram mąki tortowej kosztował 1,89 zł, teraz jest ona po 2,19 zł. Są sklepy w Koszalinie, w których już teraz trzeba zapłacić za nią nawet 2,59 zł. Dlaczego?

Otóż dlatego, że rynek zbożowy na świecie ogarnęła panika. Ceny zbóż i mąki rosną z dnia na dzień.

U nas też ceny skaczą w górę. Od października w PZZ w Stoisławiu mąka zdrożała o 40 %, głównie piekarnicza. Jest to efekt wzrostu cen zbóż. W październiku młyny kupowały tonę pszenicy po 450 zł, a teraz muszą za nią płacić aż tysiąc złotych. O tańszym zbożu z importu nawet nie ma co marzyć.

Zboża drożeją na całym świecie. Jak tłumaczy Albin Badower, prezes PZZ w Stoisławiu, tej spirali cen wcale nie wywołały małe zbiory zbóż, powodzie, czy pożary w Rosji, które zniszczyły uprawy pszenicy, a działalność funduszy inwestycyjnych. Te do niedawna lokowały pieniądze w nieruchomości i na nich zarabiały, a teraz przerzuciły się na zboża. Wykupiły ich ogromne ilości i dyktują ceny.

- Jak będą dalej kształtować się ich ceny nie wiadomo - mówi Albin Badower. - Nie gromadzimy więc zbyt dużych ilości surowca, a jedynie na miesiąc, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co będzie dalej ze zbożem.

Jeśliby staniało, to ponieślibyśmy straty. Spodziewam się, obserwując rynek, że w lutym mąka zdrożeje jeszcze o 20 - 25 %. Czy będzie drożeć aż do żniw? Trudno powiedzieć. Trzy czy cztery lata była taka sytuacja, że w marcu za pszenicę płaciliśmy 850 zł, a w czerwcu była po 650 zł.

Piekarze łapią się za głowy. Wielu z nich w Koszalinie chciało przeczekać wzrost cen mąki.

- Nie robiliśmy podwyżek, bo liczyliśmy, że w styczniu ceny się mąk się uspokoją i że nie będziemy musieli podnosić cen naszych wyrobów - mówi Wiesław Reichert, współwłaściciel piekarni "Bajgiel" w Będzinie. - Skoro jednak mąka nadal drożeje, nie będziemy w stanie utrzymać cen pieczywa na dotychczasowym poziomie.

Jak informuje Zdzisław Sobański, właściciel piekarni "Bravo" we Wrzosowie, piekarze nie mają już wyjścia. Muszą walczyć o rentowność swoich zakładów.

- Oprócz mąki, która w ostatnim czasie podrożała o 25 % i nadal ma drożeć, więcej płacimy także za paliwa, cukier, margarynę i wiele innych surowców - tłumaczy Z. Sobański.

- Od 1 lutego musimy podnieść ceny pieczywa. Chleb w naszej piekarni podrożeje o 20 groszy. U nas półkilogramowy bochenek chleba krojonego zwykłego kosztuje 1,70 - 1,80 zł, więc będzie po 2 zł, a w sklepach, po dodaniu marż - po około 2,50 zł, a niekrojonego - po 2,30 zł.

Koszalińcy piekarze, z którymi rozmawialiśmy, na razie nie ustalili o ile i od kiedy podwyższą ceny chleba. Twierdzą, że właściwie to już dawno powinien podrożeć. Jednak wstrzymują decyzje, aby nie stracić klientów. A wielu z nich bardzo liczy pieniądze. Jednak w wielu piekarniach podwyżki będą w lutym.

Na podwyżkach cen pieczywa na pewno się nie skończy. Podwyżki cen zbóż spowodują wzrost cen kasz, makaronów, płatków zbożowych, a także pasz dla zwierząt. Droższe pasze pociągną za sobą kolejną lawinę podwyżek cen - mięsa, jajek, masła, mleka, twarogów itd.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza