Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżka podatków w Słupsku od stycznia 2013 roku

(maz)
Podwyżka podatków w Słupsku od stycznia 2013 roku
Podwyżka podatków w Słupsku od stycznia 2013 roku Archiwum
Ponad 5 tysięcy podatników zalega z płatnościami wobec słupskiego ratusza, a ten wnioskuje o podwyżkę w 2013 roku.

O 10 procent wzrosły w tym roku podatki od nieruchomości w Słupsku. Tak wysoki ich wzrost był spowodowany tym, że od 2006 roku podatków nie podnoszono.

Teraz już tak długiej przerwy nie będzie, bo prezydent miasta proponuje, aby w 2013 roku doszło do waloryzacji podatków od nieruchomości o cztery procent, co na przykład w przypadku budynków mieszkalnych ma skutkować wzrostem podatku od metra kwadratowego o 2 grosze.

Na posiedzeniu Komisji Budżetu Rady Miejskiej propozycję prezydenta szeroko omawiano. Okazało się, że radni, choć mają różne zdania co do wysokości konkretnych stawek, to generalnie przeciwnikami waloryzacji stawek podatkowych nie są.

- Uważam, że lepiej waloryzować stawki co roku, niż robić dużą podwyżkę co kilka lat - przekonywał Zdzisław Sołowin, przewodniczący Rady Miejskiej.

Jego głos nie spotkał się ze sprzeciwem. Dorota Bałukonis, skarbnik miasta, przekonywała, że stawki podatkowe są w Słupsku niskie nie tylko w stosunku do najbliższych gmin, ale także porównywalnych miast stutysięcznych. Dlatego waloryzacja stawek o poziom wzrostu cen jest wskazana (na taki wzrost co roku pozwala prawo).

Przy okazji doszło do dyskusji na temat ściągalności podatków. Jak się okazuje, w Słupsku systematycznie płaci podatki 90 procent osób fizycznych, wobec których wystawiono nakazy płatnicze.

Natomiast wśród firm podatki uiszcza tylko 75 procent płatników. Ci, którzy unikają płatności, robią to najczęściej od wielu lat.

- W jaki sposób ratusz egzekwuje należności od podatkowych dłużników? - pytali w piątek radni.

- Na różne sposoby. Stosujemy nawet zajęcie na poczet zaległych podatków części płatności za wykonane na naszą rzecz usługi. Wszystkich podatników traktujemy równo. Ściągalność podatków lekko wzrosła od czasu, gdy komórka egzekucyjna została powiększona z jednej do sześciu osób - tłumaczyła radnym pani skarbnik.

Jednocześnie wyjaśniła, że od pewnego czasu urząd skarbowy nie może ściągać zaległości podatkowych dotyczących podatków lokalnych czy opłat parkingowych. Dlatego ratusz musiał rozwinąć swoją komórkę egzekucyjną.

Za to nie powiedziała radnym, jak magistrat stara się o egzekucję zaległych podatków, których od 2010 roku nie zapłaciła radna Karolina Cetera.

- Nie mogę mówić o konkretnych osobach - ucięła rozmowę na ten temat.

Okazało się też, że ponad 5 tysięcy podatników zalega ratuszowi na blisko 4 miliony złotych. W trzecim kwartale br. przedsiębiorcy zalegali ratuszowi podatki w wysokości blisko 1,2 mln zł, a osoby fizyczne - ponad 3,2 mln zł.

Najnowszą listę umorzeń dotyczącą osób, wobec których prezydent zastosował umorzenia podatkowe lub rozłożenia wierzytelności na raty, pani skarbnik ma przedstawić przed najbliższą sesją Rady Miejskiej.

Nie znajdą się jednak na niej nazwiska osób prywatnych, bo takich danych ujawniać zdaniem urzędników nie można.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza