Podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej w Słupsku. Radni musieli zagłosować drugi raz

Na zwołanej w środę (7 sierpnia) na wniosek prezydent sesji Rady Miasta radni ponownie pochylili się nad uchwałą zmieniającą ceny biletów komunikacji miejskiej. Chodziło o korektę pisarskiego błędu, który w świetle przepisów uniemożliwiał wprowadzenie przedstawionych w uchwale zmian.

- W zakresie merytorycznym nie zmieniamy nic w tej uchwale, natomiast uchwała została objęta postępowaniem nadzorczym. Wkradła się oczywista pomyłka w uchwale, gdzie zostało użyte sformułowanie, że „uchwała wchodzi w życie w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym”. Natomiast prawidłowe sformułowanie brzmi: „po upływie 14 dni” – tłumaczyła na sesji Marta Makuch, wiceprezydent Słupska.

Głos zabrała m.in. radna Renata Stec, która zwróciła uwagę, że to nie pierwszy raz, gdy taki błąd pojawia się w uchwale i wymaga korekty.

Ostatecznie radni przegłosowali uchwałę z poprawioną treścią. Za było 11, przeciw – 7 (Tadeusz Bobrowski, Marzena Gmińska, Beata Kątnik, Wojciech Lewenstam, Adam Sędziński, Renata Stec, Adam Treder).

Wyższe ceny biletów mają obowiązywać od października. Nowy cennik zakłada, że za bilet jednoprzejazdowy oraz czasowy do 60 minut zapłacimy 4 złote (teraz 3,50 zł). Z kolei bilet dobowy kosztował będzie 10 zł (teraz 8 zł). Wprowadzone podwyżki dotyczą również cen biletów okresowych – po zmianach za imienny miesięczny pasażerowie będą musieli zapłacić 108 zł (obecnie 95 zł), za miesięczny na okaziciela – 160 zł (teraz 140 zł), a za trzymiesięczny – 290 zł (teraz 250 zł). Analogicznie podrożeją bilety ulgowe.

Już w czerwcu, podwyżki cen wywołały dyskusję na temat kosztów funkcjonowania miejskiej komunikacji. Zachętą do korzystania z usług miejskiego przewoźnika miał być system Fala, ale pasażerowie skarżą się na jego działanie. Przypomnijmy, że miasto chciałoby, by system stał się głównym kanałem dystrybucji biletów. Dlatego m.in. nie ma w planach budowy na przystankach biletomatów obecnych na terenie innych miast.