Mąka podrożała o nawet 70 procent – tłumaczy Tadeusz Wojtkowiak, główny specjalista do spraw produkcji w piekarni Selfa w Koszalinie. – A jest ona podstawowym czynnikiem kształtującym cenę chleba. Nie ma więc wyjścia, ceny muszą być wyższe. Jeszcze negocjujemy z dużymi sklepami sieciowymi, ale w mniejszych już niestety będzie drożej – dodaje.
I rzeczywiście, wczoraj w sklepie spożywczym Arkadia przy ul. Mariackiej w Kołobrzegu bochenek chleba podrożał z 2 zł do 2,20 złotych. Bułki mieli po 50 groszy. – Kajzerki jeszcze nie podrożały, ale możliwe, że jutro cena już się zmieni – przewidywała wczoraj sprzedawczyni.
– Ja jeszcze walczę z naszą pichleb zwykły kosztował do 1 września 1,50 złotegoekarnią, żeby mi aż tak wysokich cen nie dawała – informowała wczoraj Łucja Jagiełło z Małych Delikatesów w Polanowie. Tutaj . Wczoraj trzeba było za niego płacić już 1,80 złotego. – Postaram się jednak, żeby jeszcze te ceny trochę mi obniżyli – mówiła pani Łucja. – Bo to naprawdę dotkliwa podwyżka dla biednych ludzi.
Romuald Tarasewicz, kierownik piekarni GS Samopomoc Chłopska w Białogardzie, zdradza, że mąkę pszenną, czyli chlebową, do niedawna kupował po 80 groszy za kilogram.
– A teraz muszę płacić 1,20 złotego – mówi. Dodaje, że mąka żytnia też drożeje w oczach. – Trzeba za nią dziś płacić nawet 1,09 zł za kilogram. To o 45 groszy więcej niż przed podwyżkami – informuje kierownik, dając więc do zrozumienia, że wyższe ceny pojawią się więc przy wszystkich produktach piekarniczych.
Przykłady? Sprawdziliśmy w kilku sklepach spożywczych w Koszalinie. Chleb zwykły kosztował 1,80 zł, a teraz – 2 zł, krojony 2 zł, teraz 2,20 zł, bułka mała 50 groszy, teraz 60 groszy, bułka duża 70 groszy, teraz 80 groszy. Podrożały nawet ciasta w cukierniach. – Bo niestety, oprócz mąki podrożał też cukier – wyjaśniono nam.
W PZZ Stoisław tłumaczą, że mąka drożeje, bo zboża jest mało, a to, które do nich dotarło, nie jest najlepszej jakości. Zapasy też są marne.
– Sądzę, że będzie jeszcze drożej – podsumowuje Tadeusz Wojtkowiak z koszalińskiej piekarni Selfa. – Ja jednak uważam, że cena chleba jest za niska i dlatego ludzie go nie szanują – mówi. – Widzę go mnóstwo na śmietnikach, w koszach. Ile się go marnuje? Mnóstwo. Za czasów naszych rodziców to było nie do pomyślenia – kończy.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?