Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Handball Szczecin - Słupia Słupsk 25:24 (zdjęcia)

fen
Jeden punkt oddzielił Słupię od awansu.
Jeden punkt oddzielił Słupię od awansu. Fot. Andrzej Szkocki
Słupia Słupsk w przyszłym sezonie nie będzie grać w ekstraklasie. Porażka w Szczecinie z Pogonią Handball 24:25 po dramatycznym meczu zamknęła rozdział - walka o ligę.

Zdjęcia

Zdjęcia

Zdjęcia z meczu Pogoń Handball - Słupia Słupsk

Pierwsze minuty spotkania należały do przyjezdnych, które w 18. minucie prowadziły 7:5. Prowadzenie Słupi mogło być wyższe, ale na przeszkodzie stanęła Paulina Adamska, która broniła w nieprawdopodobnych sytuacjach.

W obozie szczecińskim wynik trzymała Sylwia Piontke, która bezbłędnie wykorzystywała rzuty karne. W 25. minucie szczecińska drużyna doprowadziła do remisu 9:9. Do końca pierwszej połowy walka toczyła się gol za gol i na przerwę zespoły udały się z remisowym wynikiem po 11.

Słupszczanki kapitalnie rozpoczęły drugą połowę. Po koncertowej grze objęły prowadzenie 16:11 i było to w 35. minucie. Czas wzięty przez trenera miejscowych Bartosza Jurkiewicza przyniósł oczekiwany efekt. Szczecinianki z mozołem odrabiały straty.

W 45. minucie Słupia prowadziła jeszcze 19:16, ale od tego momentu sędziowie mocno zaczęli sprzyjać gospodyniom. Słupszczanki sukcesywnie karane były czerwonymi kartkami. Najpierw boisko musiała opuścić Maja Zienkiewicz Janikowska w 46. minucie, następnie Daria Wasilewska w 49. minucie i Karolina Szczukowska w 52. minucie. W tym momencie był remis 20:20, ale zawodniczki ze Słupska grały już bardzo nerwowo i nie miały pomysłu na skuteczną i dobrą grę. Wykorzystała to Pogoń Handball i odskoczyła na 24:21 w 56. minucie.

Ambitne słupszczanki zerwały się jeszcze do boju i doprowadziły do remisu po 24:24 w 58. minucie. Słupię do zwycięstwa mogła doprowadzić Paulina Walkiewicz (po kontuzji wróciła do grania na własną odpowiedzialność, chciała pomóc koleżankom), ale po jej silnym rzucie piłka minęła bramkę.

W rewanżu szczeciński zespół przeprowadził akcję, która zakończyła się problematycznym rzutem karnym. Rzut z 7 metrów na bramkę zamieniła Martyna Huczko.

- Mieliśmy za krótką ławkę zmienniczek. Chcąc marzyć o ekstraklasie, trzeba mieć jeszcze przynajmniej cztery zawodniczki. Mamy pretensje do sędziów z Gniezna, którzy faworyzowali szczecinianki. Przegraliśmy po niezwykle heroicznym boju - podsumował mecz Michał Zakrzewski, szkoleniowiec Słupi.

Pogoń Handball Szczecin - Słupia Słupsk 25:24 (11:11).
Słupia: Iwona Łoś - Agnieszka Łazańska-Korewo 8, Anna Pniewska 8, Monika Podolak 2, Maja Zienkiewicz-Janikowska 1, Daria Wasilewska 1, Marta Wiśniewska 1, Karolina Szczukowska 1, Anna Ilska 1, Paulina Walkiewicz 1.

Wynik innego meczu o miejsca jeden - cztery AZS AWF Warszawa - Sambor Tczew 30:33 (12:11).

M P BZ-BS
1. Sambor Tczew 19 29 524-475
2. Pogoń Handball Szczecin 19 28 559-491
3. Słupia Słupsk 19 24 558-502
4. AZS AWF Warszawa 19 17 540-532
Legenda: M - mecze, P - punkty,
BZ - bramki zdobyte, BS - bramki stracone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza