Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Słupia Słupsk 37:26 (16:13)

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Szczecińskie zawodniczki zapowiadały, że zrobią wszystko, żeby pokonać Słupię po raz pierwszy w sezonie 2010/2011. I słowa dotrzymały.
Szczecińskie zawodniczki zapowiadały, że zrobią wszystko, żeby pokonać Słupię po raz pierwszy w sezonie 2010/2011. I słowa dotrzymały. sxc.hu
W meczu na szczycie Słupia nie dała rady w Szczecinie tamtejszej Pogoni 26:37. Tylko trzy zwycięstwa w ostatnich trzech meczach dadzą podopiecznym Michała Zakrzewskiego awans.

Tabela

Tabela

1. Pogoń Szczecin 17 28 524-394
2. Słupia Słupsk 17 26 550-468
3. Sparta Oborniki Wlkp. 17 25 524- 478
4. AZS AWFiS Gdańsk 17 12 511-516

Szczecińskie zawodniczki zapowiadały, że zrobią wszystko, żeby pokonać Słupię po raz pierwszy w sezonie 2010/2011. I słowa dotrzymały.

W początkowej fazie spotkania szczecinianki zostały zaskoczone przez słupszczanki, które posiadały inicjatywę. Pogonistki przegrywały 0:2 w 3. minucie, 3:6 w 11. minucie. Dwie minuty później na tablicy wyników widniał już remis 6:6. Od tego momentu warunki gry zaczęły dyktować pogonistki, które doskonale czuły się w kontrataku. Dzięki temu gospodynie uzyskały nieznaczną przewagę najpierw 13:11, a następnie 16:13 po trzydziestu minutach rywalizacji.

Po pierwszej połowie Słupia miała jeszcze cichą nadzieję na uzyskanie korzystnego rezultatu. Nastąpił zryw słupskiego zespołu. W 33. minucie zrobiło się remisowo, po 16. Kolejny remis to 18:18 w 38. minucie. W miarę upływu czasu maszyna o nazwie Pogoń rozpędzała się coraz mocniej. Jej zawodniczki były skuteczne w ataku i mocno zdyscyplinowane w obronie. Przewaga z minuty na minutę powiększała się na korzyść Szczecina. W 51. minucie szczecinianki prowadziły różnicą siedmiu goli 31:24 i praktycznie już było wiadomo, że zwycięzcą tego niezwykle ważnego meczu pierwszoligowego może być tylko Pogoń, którą do boju poprowadził trener Ryszard Czyż.

Szczypiornistki ze Słupska próbowały rzucać z nieprzygotowanych pozycji. Ponadto przyjezdne nie miały ani siły, ani pomysłu, jak powstrzymać szczeciński zespół. W końcówce meczu ze Słupi zeszło powietrze. Słupszczanki były zagubione, rozkojarzone. Robiły proste błędy, a te bezlitośnie wykorzystywały szczypiornistki ze Szczecina. W zespole ze Słupska skutecznie wyłączona z gry została Agnieszka Łazańska-Korewo. Kapitan Słupi miał tak zwanego plastra w osobie Martyny Huczko. Słupszczanka nie zdobyła żadnego gola. W zespole Pogoni najskuteczniejszą zawodniczką okazała się Aleksandra Kicińska, która zdobyła 8 goli.

- W końcówce szczecinianki postawiły wysoką obronę. Moje zawodniczki nie miały pomysłu na sforsowanie szczelnego bloku. Po prostu zabrakło im sił. Pogoń miała inny pomysł na grę pod wodzą nowego szkoleniowca - stwierdził Michał Zakrzewski, trener Słupi. - Z tego przegranego meczu wyciągniemy wnioski.

- Końcówka meczu była znakomitym okresem w wykonaniu Pogoni. Naszym zawodniczkom dosłownie wszystko wychodziło - ocenił Krzysztof Trzebiński, kierownik zespołu ze Szczecina. - Lepszej motywacji niż zwycięstwo nad dotychczasowym liderem chyba nie potrzeba. Teraz my liderujemy - dodał działacz.

Pogoń Szczecin - Słupia Słupsk 37:26 (16:13)

Dla Słupi gole zdobyły: Maja Zienkiewicz-Janikowska - 8, Natalia Borowska - 6, Katarzyna Cieśla - 5, Aleksandra Porębska - 3, Aleksandra Olejarczyk - 2, Karolina Szczukowska - 1, Anna Ilska - 1. Grały jeszcze: Agnieszka Łazańska-Korewo oraz bramkarki - Iwona Łoś i Dominika Stroińska.

W innym spotkaniu o miejsca I -IV AZS AWFiS Gdańsk przegrał ze Spartą Oborniki 30:32 (12:14).
10 kwietnia (niedziela) o godz. 14 w Słupsku Słupia spotka się ze Spartą Oborniki Wielkopolskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza