Pojemniki na śmieci zniknęły z parku przy ul. Wazów. Wszystko na prośbę mieszkańców

O sprawie pisaliśmy w piątkowym "Głosie". Pojemniki na papier, szkło i plastiki, które stały przy wejściu do parku od strony ulicy Banacha, nie spodobały się pani Zofii, która regularnie spaceruje parkowymi alejkami.

Zobacz także: W Słupsku powstał Street Workout Park (wideo, zdjęcia)

- Do tych pojemników swo­je śmieci wrzucają miesz­kańcy okolicznych dom­ków jednorodzinnych i pobliskich bloków - mówiła pani Zofia. - Widok nie jest ładny.
Na taką lokalizację pojemników narzekała też pani Elżbieta, mieszkanka ulicy Wazów.

- Śmietniki stoją w niedobrym miejscu. Powinny zostać przeniesione bliżej bloków, jeśli ich mieszkańcy wyrzucają tam swoje odpadki. A właściciele domków niech gromadzą je na swoich działkach, a nie na terenie, który jest ogólnodostępny i który powstał po to, by tam wypoczywać - proponowała czytelniczka.

Przedstawiciele ratusza twierdzili, że rozważając kwestię lokalizacji pojemników na odpadki przy wejś­ciu do parku priorytetem był stosunkowo łatwy dostęp dla mieszkańców okolicznych ulic.

- Stacja selektywnej zbiór­ki odpadów została usytuowana w miejscu często
odwiedzanym przez mieszkańców. Teren, na którym pojemniki są usytuowane, nie jest sklasyfikowany użytkowo jako park. Stanowi on pas drogowy - mówił Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta miasta.

Okazało się jednak, że pojemniki zniknęły z wejścia do parku.

- Zrobiliśmy to po interwencji mieszkańców zarów­no w "Głosie Pomorza", jak i w ratuszowym wydziale gospodarki komunalnej - mówi Dawid Zielkowski. - Szukamy obecnie nowej lokalizacji dla tych pojemników, takie­go, które zadowoli wszystkich mieszkańców. Teraz bowiem kontaktują się z nami słupszczanie, którym nie podoba się, że pojemniki zniknęły.

Do czasu znalezienia przez urzędników nowego miejsca dla pojemników, mieszkańcy okolicy swoje śmieci mogą wyrzucać do kubłów znajdujących się przy bloku Banacha 12.