Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokazali robota do czyszczenia stawów i jezior (zdjęcia, wideo)

Andrzej Gurba
Wielofunkcyjna maszyna truxor
Wielofunkcyjna maszyna truxor Andrzej Gurba
W podmiasteckiej Pasiece zaprezentowano wielofunkcyjną maszynę szwedzkiej firmy Dorotea Mekaniska służącą do prac na jeziorach i stawach, choć nie tylko.
Pokaz szwedzkiej wielofunkcyjnej maszyny do prac na jeziorach i stawach

Pokaz wielofunkcyjnej szwedzkiej maszyny do prac na jeziorac...

Pokaz zorganizowali państwo Krygier, którzy są oficjalnymi przedstawicielami szwedzkiej firmy w naszym kraju.

- To Truxor DM 5000. Są tylko dwie takie maszyny w kraju, w tym jedna u nas. To urządzenie, które nie ma sobie równych do prac na jeziorach i stawach oraz przylegających do nich terenach. Może być też wykorzystywane do prac na rowach melioracyjnych - mówi Robert Krygier z Pasieki.

Maszyna jest wieloczynnościowa. Działa jak amfibia. Dzięki temu, jak i przystawkom, może wykonywać wiele prac z powierzchni wody.

- Pogłębia akweny, odmula je, grabi roślinność. Może też wycinać trzcinowiska, czyścić rowy melioracyjne. Dzięki pompom muł i rozdrobiona roślinność może być transportowana wężami na odległość 300 metrów od miejsca prac. To tylko część jej możliwości - podkreśla Krygier. Zimą maszyna porusza się po lodzie i też może wykonywać prace związane np. z wycinką. Co ważne, truxor wywiera niewielki nacisk na podłoże.

Zminimalizowane zostaje więc ryzyko, że maszyna uszkodzi strefę przy wodzie. To oznacza też, że może być ona wykorzystywana do pracy na polach golfowych, w rezerwatach przyrody, czy parkach.

Truxor jest łatwy w prowadzeniu i może obracać się w wodzie wokół swojej osi. Sterowanie joystickiem jest precyzyjne i pozwala operować na ograniczonych przestrzeniach. System szybkozłącz umożliwia łatwą wymianę narzędzi.

Zaprezentowany w Pasiece model DM 5000 (z silnikiem kubota D1305) to najnowsza wersja maszyny produkowanej od 1996 roku.Przystawek do maszyny jest bardzo dużo. Służą do: cięcia roślin, trzcin, zgrabiania, grabienia, czyszczenia dna, kopania, usuwania mułu (też małych kamieni, drewna), rozdrabniania, prac kultywacyjnych, usuwania wycieków olejów.

Maszyna kosztuje około 350 tysięcy złotych. Przystawki do niej to kolejne 50 tysięcy złotych. Państwo Krygier nie tylko prowadzą sprzedaż tych maszyn, ale też świadczą usługi. Być może truxor wyczyści niedługo z zielska brodzik nad jeziorem Lednik, który jest zarośnięty od wielu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza