Zanim sięgniemy do naszego archiwum i wspomnień przypomnijmy zapis „Historii Słupska” (pracy zbiorowej pod redakcją Stanisława Gierszewskiego, wydanej w 1981 roku): W latach 1956 – 1959 działała w Słupsku trzyletnia szkoła pielęgniarstwa, przyjmująca kandydatki z ukończoną szkołą podstawową. Placówka ta została w 1960 roku przekształcona w Liceum Medyczne. W latach następnych na jego bazie powstał Zespół Średnich Szkół Medycznych, który zajął nowoczesny gmach szkolny przy ul. Bałtyckiej. W szkole tej kształcono na kierunkach: ochrona i pielęgnowanie chorych oraz położnictwo.
Poszukiwanie monografii słupskich szkół medycznych i ich absolwentów to zajęcie skazane raczej na niepowodzenie, a w najlepszym wypadku na długotrwałe wertowanie archiwów pozostających gdzieś w zapomnieniu. Dlatego korzystamy do własnych wspomnień i publikacji sprzed pół wieku. Ta najstarsze są połowy lat 60 minionego stulecia, kiedy na przykład „Medyk” i „Mechanik” miały się ku sobie. Kto w tamtych czasach się uczył w 5-letnim typowo męskim Technikum Mechanicznym przy ul. Niedziałkowskiego zapewne pamięta, że do „Medyka” często się chodziło na spotkania i zabawy wszak tam były fajne dziewczyny.
We wrześniu 1973 roku autor jeszcze jako korespondent „Głosu Słupskiego” (poprzednik „Głosu Pomorza”) natrafił w „Medyku” na uroczystości utrwalone na wielu zdjęciach. Były to czepkowanie uczennic i ich ślubowanie na sztandar szkoły. Uroczystości te zbiegły się z pożegnaniem absolwentek „Medyka”, które w tym samym dniu otrzymały dyplomy ukończenia szkoły, zdobyły uprawnienia pielęgniarek lub położnych i uroczyście przywdziały czepki z czarnymi lub czerwonymi przepaskami. Odbywało się to w rodzinnej atmosferze, wszak „Medyk” gościł rodziców pielęgniarek. Wszyscy biesiadowali przy stołach zastawionych łakociami, zwiedzali sale wykładowe i internat. Rozstania nauczycielek zawodu z absolwentkami były wzruszające, nawet łzawe. Co ciekawe, nigdzie nie było czuć papierosów, ani nie widziano niedopałków, a co poza tą szkołą nie było zwykłą codziennością.
Kilka lat później (15 maja 1979 roku) na tych samych łamach relacjonowaliśmy kolejne czepkowanie w „Medyku”. Wtedy 130 uczennic klas drugich oraz dwóch ich uczniów otrzymało pierwsze symbole ich przyszłego zawodu – białe czepki i furażerki. Było ślubowanie na sztandar szkoły, a następnie zapalanie świec na stylizowanym świeczniku Eskulapa. Jako pierwsze zapaliły świece najlepsze uczennice „Medyka”: Izabela Mazurek, Renata Stępień, Ewa Fornalska i Marzena Brzeczkowska. Osobno świece zapalili dwaj uczniowie w furażerkach.
W dzisiejszym „Medyku” słyszę, że w repertuarze uroczystości inauguracyjnych wiele się zmieniło, np. zapalanie Eskulapa to już przeszłość. Kształci się tutaj nie tylko pielęgniarki zabiegowe czy położne, ale w piętnastu innych specjalnościach medycznych. Ponadto funkcjonuje tutaj Pomorska Medyczna Szkoła Policealna. Oprócz tego medyków różnych specjalności kształcą w Słupsku jeszcze dwie inne szkoły medyczne – licealna i policealna. A prym od kilku lat wiedzie Akademia Pomorska, która na poziomach licencjackim i magisterskim kształci w zakresach biologi medycznej, dietetyki, kosmetologii, pielęgniarstwa, położnictwa i ratownictwa medycznego. Ta więc Słupsk się stał swoistym centrum kształcenia medycznego, a wspomniane rondo z nazwą i pylonem są tego wizytówkami.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?