Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Połamane ręce, rozbite samochody

(pp, mgn, ka)
Tak wygląda mercedes, który  w podkołobrzeskim Ząbrowie zderzył się z citroënem. Z pobieżnych oględzin widać było, że do wymiany jest karoseria, błotnik, zderzak, lampa, poduszka powietrzna...
Tak wygląda mercedes, który w podkołobrzeskim Ząbrowie zderzył się z citroënem. Z pobieżnych oględzin widać było, że do wymiany jest karoseria, błotnik, zderzak, lampa, poduszka powietrzna... Fot: Przemysław Gryń
Wczoraj zima zaatakowała nas po raz pierwszy. Od rana samochody jeździły wolniutko. Nie tylko dlatego, że na słabo odśnieżonych drogach było bardzo ślisko - problemem był także silny wiatr, który zmiatał śnieg z poboczy ograniczając widoczność

Niestety, nie wszyscy kierowcy poradzili sobie w trudnych warunkach. W podkoszalińskich Mścicach samochód osobowy wpadł w poślizg i wjechał pod ciężarówkę. Trzy osoby trafiły do szpitala w Koszalinie.
Niezbyt trzeźwy kierowca, któremu niestraszna była ślizgawica, spowodował wypadek w Ząbrowie (powiat Kołobrzeg). Mercedes ze Szczecina uderzył tam w citroëna, odbił się i trafił w wątłą konstrukcję przystanku autobusowego. Nikt nie odniósł obrażeń. W mercedesie zadziałała poduszka powietrzna, kierowca citroëna też wyszedł ze stłuczki bez szwanku. Pierwsze badanie alkotestem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie kierowcy citroëna, który spowodował kolizję. Po drugim badaniu tester wskazał już tylko promil, ale to i tak za dużo.
Adam Molis, właściciel pomocy drogowej w Kołobrzegu, poza opisaną, miał jeszcze cztery interwencje. - Najgorzej jest na leśnej drodze w okolicach Charzyna. Tam leży najwięcej śniegu. Informowałem policję, oni odpowiednie służby, ale wszyscy rozkładają ręce. Jest zima i koniec. Trzeba jechać wolniej i uważać. Nie mają pieniędzy na odśnieżanie - usłyszeliśmy od Molisa.
Z informacji policji wynika, że w całym regionie doszło wczoraj co najmniej do kilkunastu wypadków i stłuczek. Kierowcy psioczyli na drogowców, ci z kolei przekonywali, że robią wszystko, co w ich mocy. - Po drogach w Koszalinie od wczesnego rana jeździły cztery pługi i dwanaście piaskarek - tłumaczył Tomasz Uciński, dyrektor Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Koszalinie. - Uważam, że dobrze wywiązaliśmy się z obowiązków.
Niestety, nawet Wiktor Kamiński, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Policji w Koszalinie nie przyznaje racji drogowcom: - Drogi były naprawdę śliskie. Zima zaskoczyła wszystkich, co widać było szczególnie rano. Jechałem do pracy i widziałem na drogach ubity śnieg - stwierdził.
Po południu, w centrum Koszalina odśnieżono chodniki tylko wzdłuż głównych ulic. O upadek nie było trudno. Kilkanaście osób trafiło do Poradni Chirurgicznej przy ulicy Kościuszki. - Trzeba było zszywać rozcięte brody, opatrywać połamane nogi i ręce. Pacjenci narzekali, że chodniki w mieście nie są posypane piaskiem - mówiła doktor Apolina Pieślak.
Z trudnymi warunkami nie najgorzej radzili sobie kierowcy autobusów. - Przed szóstą rano nie dojechał autobus do Lubiatowa. Potem wszystko wróciło do normy - poinformował
Jerzy Banasiak, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacji w Koszali-
nie.
Dzisiaj sytuacja jeszcze się pogorszy. Śnieg będzie sypał intensywnie od rana do wieczora. Na drogach powstaną zaspy i koleiny, które utrudnią jazdę. Zamiecie i zawieje ograniczą widoczność nawet do kilku metrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza