Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poleciał za bałagan

Konrad Remelski [email protected] tel. (059) 857 35 72
Jeszcze w czerwcu w czasie uroczystości nadania sztandaru szkole nic nie wskazywało, że wójt Tomasz Czechowski odwoła dyrektora Władysława Bobko.
Jeszcze w czerwcu w czasie uroczystości nadania sztandaru szkole nic nie wskazywało, że wójt Tomasz Czechowski odwoła dyrektora Władysława Bobko.
Wójt Tomasz Czechowski zwolnił dyrektora trzebielińskiej podstawówki Władysława Bobko. - Jestem zaskoczony - mówi Bobko, który odwołał do Sądu Pracy w Człuchowie. - Takich decyzji nie podejmuje się nagle i dwa tygodnie przed początkiem roku szkolnego.

- Jeszcze w czerwcu mieliśmy w szkole wielką uroczystość 60-lecia placówki, nadania jej imienia i sztandaru - opowiada Bobko. - Nic nie wskazywało na to, że są wobec mnie jakiekolwiek zarzuty. Wójt zwolnił mnie bez żadnych podstaw.
Czechowski twierdzi jednak, że sytuacja do zwolnienia dyrektora dojrzewała z miesiąca na miesiąc. - Już na przełomie roku został przeze mnie ukarany naganą i poniósł konsekwencje finansowe za brak nadzoru nad administracją szkolną - informuje. - Opóźniły się wypłaty wynagrodzeń dla pracowników placówki. Musiała to wyjaśniać komisja z Urzędu Gminy.
Wójt jako główną przyczynę odwołania dyrektora podaje "postępujący nieład i bałagan organizacyjny, doprowadzanie do konfliktów w gronie pedagogicznym oraz wśród pracowników obsługi". - Naciskali na mnie w tej sprawie radni i związkowcy - dodaje. - Konflikty w szkole, nad którymi nie panował dyrektor, doprowadziły do spraw w sądzie. Jutro czeka nas kolejna rozprawa. Dzisiaj potwierdziła się też informacja, że jedna z nauczycielek również złożyła pozew do sądu.
Procesy dotyczą niewłaściwego naliczania płac i niesprawiedliwego rodziału godzin lekcyjnych.
Kolejnym argumentem wójta za odwołaniem dyrektora są złe wyniki nauczania. - Do tego dochodzi postawa pana Bobko, która nie rokuje nadziei na zmianę. Przykro mi, że to musiałem zrobić, ale był to krok niezbędny - mówi wójt.
Wśród mieszkańców gminy zdania na temat zwolnienia dyrektora są podzielone. Niektórzy twierdzą, że wójt zbyt długo zwlekał z tą decyzją.
- Tę sprawę już dawno należało rozwiązać - mówią. - Lepiej jednak późno niż wcale. Nareszcie zacznie się coś zmieniać w szkole na lepsze.
Część rodziców jest zdania, że Bobko był dobrym dyrektorem. - Zorganizował wiele imprez w szkole, doprowadził do nadania jej imienia, zdobył pieniądze na nowy sztandar - oceniają.
Bobko twierdzi, że wójt nie podał mu powodów odwołania, które usłyszeliśmy. - Moja kadencja kończy się w 2008 roku, a zwolnienie dyrektora na dwa tygodnie przez rozpoczęciem roku szkolnego to kuriozum - twierdzi. - Chciałem jeszcze popracować i za rok po 37 latach pracy odejść na emeryturę. W szkole nie ma żadnych konfliktów pracowniczych, jedynie z panią sekretarką. Wszystko funkcjonowało jak należy. Szkoła jest utrzymana na odpowiednim poziomie, jest czysto, porządek. Zawsze byliśmy wzorem dla innych. W tym roku, przyznaję, mieliśmy słabe wyniki z testów szóstoklasistów, ale na przykład nie gorsze niż w drugiej placówce w gminie.
Władysław Bobko odwołał się do Sądu Pracy i napisał do przewodniczącego Rady Powiatu Bytowskiego, aby interweniował. Jest bowiem radnym powiatowym i szefem komisji oświaty w powiecie. Obowiązki dyrektora w szkole pełni teraz Grażyna Pszeniczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza