Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

POLICE Ponad 426 mln zł straty

Piotr Jasina [email protected] 91 481 33 34 Fot. Piotr Kowalski
Wraca koniunktura na nawozy, a to szansa dla Polic na przetrwanie.
Wraca koniunktura na nawozy, a to szansa dla Polic na przetrwanie.
Ubiegły rok Zakłady Chemiczne zamknęły stratą wysokości 426,43 mln zł netto. W ostatnim kwartale 2009 roku spółka odnotował prawie 99 mln zł straty.

W ostatnich trzech miesiącach 2008 roku Police straciły ponad 313 mln zł. Ale cały rok spółka zamknęła 30 mln zł zysku. W 2009 roku firma już tylko generowała straty, by na koniec mieć 426 mln zł na minusie.

 Sytuacja Polic jest bardzo trudna. Pocieszający jest fakt, iż w tej chwili Zakłady Chemiczne wykorzystują niemal pełne moce produkcyjne. Oby koniunktura na nawozy się utrzymała.

Firma szuka oszczędności. Ogranicza płace. W ub.r. zmniejszyła zatrudnienie o 259 osób, w tym 89 osób skorzystało z programu dobrowolnych odejść. Obecnie spółka zatrudnia 2944 pracowników. W ubiegłym roku wyłączonych było też kilka instalacji produkcyjnych.

Zarząd ma ambitne plany oszczędnościowe. Tylko w tym roku w ramach programu restrukturyzacji grupy zapowiada zmniejszenie kosztów o ponad 400 mln zł, w przyszłym - o 160 mln i o140 mln w 2012 roku.

 Liczy na przychody ze sprzedaży spółek zależnych. Na te plany trzeba jednak patrzeć z dystansem. Minister skarbu (resort posiada prawie 60 proc. proc. akcji) zapowiedział prywatyzację Polic i Puław w tym roku. Wyłoniony został doradca prywatyzacyjny: konsorcjum złożone z BZ WBK, DM BZ WBK, kancelarii Baker&McKenzie i Budoserwis. Jeśli większościowy pakiet akcji przejmie nowy właściciel, na pewno zrewiduje wspomniany plan naprawczy.

Police nadal czekają też na kredyt z Agencji Rozwoju Przemysł. Dodajmy, że ARP posiada ponad 8,8 proc. akcji spółki.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza