Prezes uważa, że to wystarczy jedynie na przetrwanie.
SPPK potrzebuje pieniędzy by móc funkcjonować i realizować program naprawczy, ale też zacząć sukcesywnie wymieniać tabor. By program realizować, spółka w tym roku potrzebuje wsparcia od udziałowców, gmin Police i Szczecin, ok. 3,5 mln zł. Ile otrzyma? Wczoraj 700 tys. zł na podwyższenie kapitału SDPPK przeznaczyli radni Szczecina. Dzisiaj 1 mln zł mają dołożyć radni Polic.
- Kwota 1,7 mln zł pozwoli nam dotrwać do końca roku, zachować płynność - przyznaje Kazimierz Trzciński, prezes spółki. - Niestety tabor nam się zestarzeje jeszcze bardzie, bo na jego wymianę już pieniędzy nie będzie.
Prezes przestrzega, że nie można w nieskończoność odkładać zakupu nowych autobusów.
- Jest to nieracjonalne, bo zwiększają nam się koszty napraw, usuwania awarii itd. - wyjaśnia. - Wszystko kumuluje się na niekorzyść spółki.
Trzciński przypomina, że do 17 lutego trzeba składać wnioski do marszałka, by móc skorzystać z dofinansowania zakupu nowych pojazdów.
- Ale już wiem, że nawet jeśli dostaniemy dofinansowanie, to i tak w tym roku nie zdążymy kupic pojazdów. Rozstrzygnięcie konkursu będzie bowiem w trzecim kwartale, przetarg potrwa minimum 2 miesiące, a na dostawę autobusów czeka się minimum 5 miesięcy.
Firam nie jest już w stanie ograniczać kosztów. Będą nawet rosły.
- Związkowcy nie zgodzili się na zawieszenie kolejny rok wpłat do funduszu socjalnego - dodaje. - Mam nadzieję, że udziałowcy uwzględnią sytuację. Spółkę na pewno warto wspierać. To zakład pracy dla 160 ludzi. Dopóki nie uda nam się urealnić opłat za usługi z Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie, pozostaje foram dofiansowywania spółki, np. przez podwyższanie jej kapitału.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?