Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Police: Spółki gminne zagrożone

Piotr Jasina [email protected] 91 481 33 34
Police: Spółki gminne zagrożonePolicki Trans-Net przez lata inwestował w wyposażenie, sprzęt, rozwijał zakres usług. Zajmuje się też odbiorem odpadów. Posiada obecnie 15 pojazdów do tego typu usług.
Police: Spółki gminne zagrożonePolicki Trans-Net przez lata inwestował w wyposażenie, sprzęt, rozwijał zakres usług. Zajmuje się też odbiorem odpadów. Posiada obecnie 15 pojazdów do tego typu usług. Fot. Piotr Jasina
Firmy zajmujące się odbiorem śmieci obawiają się nieuczciwych oferentów, którzy mogą stawać do otwartych przetargów. O swój byt martwią się też spółki gminne.

Od lipca za gospodarkę odpadami będą odpowiadać gminy. One muszą wyłonić w przetargach firmy, które zajmą się odbiorem odpadów.
Ustawodawca nakazem przetargów otwartych skomplikował życie wielu samorządom, które podobnie jak Police posiadają spółki zajmujące się wywozem śmieci. Ich byt jest zagrożony. Przetargi to przecież loteria.

Paweł Mirowski, wiceburmistrz Polic przyznaje, że dla gminy najlepiej by było, aby wygrywały dobrze funkcjonujące spółki z jej terenu. Nie można jednak "ustawiać" przetargów. Konkurenci przecież będą czujni, i mogą się skutecznie odwoływać.

- Obawiamy się nieuczciwych oferentów - mówi Mirowski. - Dlatego warunki przetargów będą precyzyjne. Nie tylko cena będzie istotnym kryterium wyboru. Komisja musi mieć pewność, że wybrana oferta jest realna a oferent godny zaufania.

Police w 1992 roku powołały do życie firmę Trans-Net. Posiadają 100 proc. akcji spółki. Zatrudnia obecnie 80 pracowników, w tym 70 na umowy o pracę.

- Stoimy na trzech nogach - tłumaczy obrazowo Marian Markowski, prezes Trans-Netu. - Podstawową działalność stanowią usługi komunalne (70 proc.), w których gospodarka odpadami stanowi prawię połowę.

Około 20 proc. wykonywanych zleceń dotyczy robót drogowych, budowlanych. Trzecią nogę stanowią usługi motoryzacyjne, działalność Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów, naprawy, złomowanie pojazdów, stacja demontażu pojazdów czy serwis ogumienia.
Markowski nie kryje obaw w związku z przetargami na odbiór śmieci.

- Spodziewam się walki konkurentów, prób przejęcia zleceń zwłaszcza w powiecie, czy zaniżania cen usług nawet poniżej kosztów - dodaje. - Dla nas usługi dotyczące odpadów, to bardzo znacząca część działalności. Ich utrata może nie spowodowałaby likwidacji spółki, ale zatrudnienie musielibyśmy zredukować o co najmniej 40 proc.

Są spółki, które mają jeszcze mniej komfortową sytuację.

- Dla nas wyniki przetargów, to być albo nie być. Jeśli nie wygramy nic, będziemy musieli postawić przedsiębiorstwo w stan likwidacji - mówi wprost Karol Walkowiak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Szczecinie (miasto posiada 51 proc. udziałów w MPO). - Powstaliśmy w określonym celu. Od lat inwestujemy rocznie po 2 mln zł w sprzęt, maszyny itd. Zatrudniamy ponad 80 osób.

Zdaniem Walkowiaka, wszystko zależy od zamawiającego, czyli gminy.

- Nie obawiamy się poważnych firm, z doświadczeniem, od dawna działających na rynku - dodaje. - Z takimi jesteśmy w stanie konkurować. Obawiamy się firm krzaków, które by pozyskać intratne zlecenia połączą się z sobie podobnymi, zaoferują nierealnie stawki i przy decydującym kryterium ceny, mogą wygrywać przetargi. Zawsze powtarzam jedno: nie chciałbym, żeby stolarz leczył moje zęby. Analogicznej sytuacji obawiam się przy przetargach na wywóz śmieci.

  • Moim zdaniem
  • Piotr Jasina
  • Gminy mogą wiele
  •  W większości krajów Unii Europejskiej samorządy mogą wyłaniać firmy usługowe z wolnej ręki albo w drodze przetargu - mają wybór. Niestety, nasz ustawodawca wprowadził wyłącznie przetargi. Obarcza samorządy odpowiedzialnością za gospodarkę odpadami i jednocześnie pozbawia gminy możliwości kierowania polityką śmieciową. To bardzo ryzykowny wymysł. Czesi wprowadzili podobny wariant u siebie. W efekcie wykończyli praktycznie wszystkie firmy komunalne.
  • Przetargi mogą być rzeczywiście pożywką dla firm krzaków. Czy można się przed nimi zabezpieczyć? Owszem. Ustawa o zamówieniach publicznych daje dużo możliwości zamawiającemu - gminie. Można wprowadzić różne kryteria, o wyborze nie musi decydować cena. Poza tym jest możliwość przetargów ograniczonych, i zapraszania konkretnych firmy do składania ofert.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza