Police: Z hali sportowej jeszcze nie korzystają

Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego 2012/2013 "Białej szkoły" miało odbyć się już w nowej hali sportowej. Niestety, nie udało się. Upadłość głównego wykonawcy Budchemu skomplikowała przekazanie obiektu Zespołowi. Teraz o wszystkim decyduje syndyk spółki w upadłości.

- Hala jest praktycznie gotowa - przyznaje Anna Rybakiewicz, wicestarosta powiatu polickiego (szkoła podlega powiatowi). - Pozostało położenie warstwy papy na niższym budynku, co nie ma wpływu na odbiór obiektu. Trzeba też przestawić jedną ze ścianek przy sali do squasha. Współpracujemy z panią syndyk. Część odbiorów już dokonano, m.in. sanitarne, nadzoru budowlanego. Mam nadzieję, że do końca miesiąca ze wszystkim się uporamy.
W piątek Elżbieta-Bartniczak-Krawczyk, syndyk masy upadłościowej Budchemu (główny wykonawca hali w Policach) wraz z inspektorami, kierownikami budowy dokonywała odbiorów obiektu sportowego.

- Będę robiła wszystko, aby sędzia komisarz jak najszybciej wyraził zgodę na odstąpienie od umowy - powiedziała w rozmowie z "Głosem". - Wówczas będzie można przekazać halę Zespołowi Szkół.

Wspomniane prace, które jeszcze trzeba wykonać, wymagają kilku dni pracy. Trzeba również obiekt wysprzątać, umyć drzwi, okna, odkurzyć pomieszczenia.
- Na razie musimy sobie radzić bez hali - mówi Beata Golisowicz, dyrektor Zespołu Szkół. - Mamy do dyspozycji boiska przy szkole, kompleks Orlika, pływalnię. Liczymy też na współpracę ze szkołami gminnymi. Z hali Ośrodka Sportu i Rekreacji nadal bowiem korzystać będą dziewczęta naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Siatkarki potrzebują halę do dyspozycji na wiele godzin treningu dziennie.

Transgraniczny projekt - w ramach którego wybudowano halę - musi być rozliczony do końca marca przyszłego roku. Partnerem jest Europeschule w Loecknitz. Niemcy rozbudowali swoją placówkę. Na halę "Biała" pozyskała 3 mln euro. Projekt trzeba zamknąć w terminie, w przeciwnym razie te pieniądze należałoby zwrócić.
W Białej Szkole naukę rozpoczyna dzisiaj blisko 950 uczniów.