Policja bezradna wobec handlarza

Kupienie nasion marihuany za pośrednictwem internetu niczym nie różni się od kupna książki czy płyty. Wystarczy włożyć do wirtualnego koszyka towar (rozpiętość cen od 60 do 160 zł za 10 nasion), a za kilka dni listonosz przynosi do domu przesyłkę, która nie różni się od innych paczek. Handlarze gwarantują kupującym pełną dyskrecję. "Wiem o niej tylko ja i Ty (o przesyłce - przyp. red.), a Twoje zamówienie z danymi usuwane jest zaraz po zrealizowaniu zamówienia" - czytamy w regulaminie zamówień na stronie www.narko.pl. Pod tym adresem kryje się sklep internetowy oferujący nasiona ponad 20 odmian marihuany, akcesoria do ich hodowli oraz zażywania.

Policja bezradna wobec handlarza

"Zielony Lud", bo pod takim pseudonimem kryje się osoba handlująca nasionami, nie namawia do hodowli i zażywania później wyprodukowanego narkotyku, wręcz przeciwnie "przestrzega", że w Polsce jest to nielegalne. Najbardziej bezczelne jest to, że sprzedaje nasiona z przeznaczeniem np. do barwienia materiału czy wyrobu ozdób. O tym, że z nasion powstaje narkotyk świadczą wpisy zadowolonych klientów. Policja jest bezradna wobec handlarza.
- Nic nie możemy zrobić. Nasiona marihuany nie zawierają narkotyku, więc ich posiadanie nie jest karalne. Można mieć ich w domu nawet worek - przyznaje oficer wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Za porady jak zażywać narkotyki też nie możemy nic zrobić. Policji obawiać może się ten, kto wsadza kupione ziarenko do doniczki, żeby wyrosło.
W internecie aż się roi od stron z poradami dotyczącymi wykorzystania nasion. Można dowiedzieć się z nich, jak roślinki pielęgnować, jak później suszyć, a nawet jak oczyścić organizm ze śladów zażywania narkotyku, gdyby ktoś chciał miłośnikowi marihuany zrobić test na obecność substancji aktywnej THC. Wystarczy wpisać w internetową wyszukiwarkę słowo "marihuana". Zanim zasadzi się własne ziarenko można również ściągnąć ze strony internetowej grę - symulację hodowli nasion, gdzie trenuje się w wirtualnych warunkach na wirtualnych ziarenkach.

Marihuana też szkodzi

Zachodniopomorskiej policji udaje się w ciągu miesiąca ujawnić kilka przypadków uprawiania marihuany np. w doniczce na parapecie. Z reguły hoduje je młodzież.
- Rodzice po prostu nie wiedzą, jak marihuana wygląda, a tym samym co ich dzieci hodują na parapecie. A marihuana jest narkotykiem i jest szkodliwa - ostrzega Anna Babczyńska, terapeutka z Monaru. - Wobec takich stron my jako organizacja możemy tylko wyrazić nasze ubolewanie i oburzenie. Wśród młodzieży wiedza o takich stronach szybko się roznosi. Internet tak się rozrasta, że rodzice nie zdają sobie sprawy jak dziecko z niego korzysta.
Od listopada zeszłego roku, kiedy zaczęła działać strona narko. pl (tę datę podaje administrator) umieszczony na niej licznik wywołań strony wskazywał wczoraj liczbę 890 tys., co oznacza, że tyle razy strona była odwiedzana przez internautów.