Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja sprawdza, czy to drogi grat

Paweł Piwka [email protected] tel. 0 59 86 34 101
- Z tym autobusem jest wszystko w porządku - mówi Stanisław Jadkiewicz, dyrektor ZKM. Policja sprawdzi jednak, czy miejski przewoźnik nie zapłacił za dużo za neoplana z 1991 roku.
- Z tym autobusem jest wszystko w porządku - mówi Stanisław Jadkiewicz, dyrektor ZKM. Policja sprawdzi jednak, czy miejski przewoźnik nie zapłacił za dużo za neoplana z 1991 roku. Fot. Paweł Piwka
Aż 50 tysięcy złotych miał przepłacić lęborski Zakład Komunikacji Miejskiej za zakupionego pod koniec 2004 roku neoplana. Poza tym może się okazać, że to tak zwany składak.

- Sprawuje się dobrze - broni swojej decyzji o zakupie dyrektor firmy.
Używany neoplan jeździ w lęborskim ZKM-ie od końca 2004 roku. Zakup tego typu pojazdów miał być rozwiązaniem problemów ze starzejącym się taborem w miejskiej komunikacji. Autobus z 1991 roku kosztował 90 tysięcy złotych i został odkupiony w ramach konkursu ofert od jednej z prywatnych spółek, prowadzących przewozy pasażerskie na Pomorzu. Doniesienie w sprawie zakupu neoplana złożył policji Maciej Szreder, były wiceburmistrz Lęborka i wydawca bezpłatnej gazety "Wspólna sprawa".
- Otrzymaliśmy sygnały, między innymi od pracowników miejskiej komunikacji, że z autobusem jest coś nie w porządku - mówi Maciej Szreder.
- Okazało się, że tego typu pojazd można kupić znacznie taniej. Poza tym jest nieekonomiczny, bo ma automatyczną skrzynię biegów, więc spala więcej paliwa niż inne wozy
- około 40 litrów na 100 kilometrów. Delikatnie mówiąc, ktoś nie sprawdził w momencie zakupu, czy jest to dobry autobus. Dlatego zwróciłem się do policji, żeby sprawdziła, na co zostały wydane publiczne pieniądze.
Na stronie firmy, od której ZKM odkupił autobus, znaleźliśmy przykładowe oferty sprzedaży. Podobny miejski neoplan, tylko dwa lata młodszy, bo z 1993 roku, kosztuje 38 tysięcy złotych, czyli ponad 50 tysięcy złotych mniej niż pod koniec 2004 roku zapłacił lęborski przewoźnik.
- Sprawdzamy, czy przy zakupie neoplana doszło do niegospodarności - mówi Andrzej Hachaj z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Powołaliśmy wyspecjalizowanego biegłego, który stwierdzi, jaki jest stan faktyczny i czy autobus był wart 90 tysięcy złotych.
Ekspert zbada między innymi, czy aby pojazd nie jest składakiem. Jest bowiem podejrzenie, że niektóre jego części pochodzą z roku 1991, a niektóre są o dwa lata młodsze.
- To była najkorzystniejsza oferta, jaką nam wtedy złożono - informuje Stanisław Jadkiewicz, dyrektor Zakładu Komunikacji Miejskiej. - Nie wiem, skąd wzięły się informacje, że autobus jest składakiem. Jeżeli chodzi o automatyczną skrzynię biegów, to wszystkie neoplany tego typu są w nie wyposażone. Autobus jest naszym najwygodniejszym pojazdem. Jesteśmy z niego zadowoleni, pasażerowie też, bo podróżują w dobrych warunkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza