Policja sprawdzi, kto rozsiewa plotki o zapadającej się Galerii Słupsk

Wczoraj dostaliśmy maila od naszego internauty. "Galeria Słupsk opadła o13 cm i jak nic z tym nie zrobią, to grozi nam jedna wielka tragedia" - zaalarmował. T

akie wieści docierały do nas z różnych źródeł.

- Podobno po świętach mają ją zamknąć, ale nasz pracodawca jeszcze nic nam o tym nie powiedział - powiedziała nam anonimowo jedna z pracownic Galerii.

Nawet nauczycielka zabroniła dzieciom tam chodzić. - Powiedziała, że w każdej chwili może się zawalić - stwierdził Piotrek z jednego ze słupskich gimnazjów.
Ania (nie chciała podać nazwiska) przyszła do galerii, bo usłyszała, że są wyprzedaże.

- Podobno wyprzedają towar przed zamknięciem - zaznaczyła.

Okazuje się jednak, że to wszystko bzdury i plotki. - Pomiary geodezyjne wykonane w dziesięciu punktach Galerii Słupsk mówią wyraźnie, że konstrukcja budynku jest stabilna i nie wykazuje żadnych zmian - skomentowała Monika Łukawska, dyrektor marketingu i PR Polimeni International.

- Całe centrum Słupska jest na terenach bagnistych i, jak widać, nic się nie zapada. Galeria Słupsk jest w pełni sprawna i nie ma żadnych usterek, które trzeba naprawiać. Nie ma też żadnych planów zamknięcia Galerii.
Potwierdziliśmy te informacje w firmie, która dokonywała pomiarów geodezyjnych. - Pomiary robimy co miesiąc i nic niepokojącego się nie dzieje - zapewniła Barbara Mąkosa z firmy Geoservice w Słupsku.

Andrzej Chodorek, inspektor nadzoru inwestycyjnego: - Płyta fundamentu jest już mocno ustabilizowana. Mimo że nowe budowle mają prawo się poruszyć, z Galerią nic takiego się nie stało. Nie drgnęła nawet o milimetr.

Plotki miały taką siłę rażenia, że na miejsce przybył powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Słupska.

- Usłyszeliśmy, ze Galeria zapada się 3 cm na dobę. Od naszej wizyty minęły trzy tygodnie. Gdyby tak było, to dziś przy wejściu byłby uskok na 60 cm - zauważyła Bożena Subczyńska-Kozłowska, inspektor powiatowy.

Dyrekcja Polimeni tak sprawy nie zostawi. - Będzie dochodzenie w sprawie, kto roznosi takie plotki i i osoby odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Zawiadomimy policję - zapowiedziała M. Łukawska.