O zniszczeniu tablicy pamiątkowej pod Krzyżem Wołyńskim na Starym Cmentarzu w Słupsku już pisaliśmy. Zarządca cmentarza zgłosił dewastację na policję. Trudno o wykrycie sprawców, bo brak zarówno świadków, jak i monitoringu. Zdaniem ekspertów może to być rosyjska prowokacja.
Zniszczenie krzyża wołyńskiego
Na tablicy pamiątkowej widać ślady zniszczeń. Brakuje liter i cyfr mówiących o datach, kiedy doszło do tragicznych wydarzeń. Katarzyna Winiarska, kierownik działu zarządzania cmentarzem komunalnym z Zarządu Infrastruktury Miejskiej, potwierdza, że do dewastacji doszło już kolejny raz.
- Pierwszy raz skradziono literki, potem drugi raz to samo, a teraz już trzeci raz. Zgłaszaliśmy ten fakt policji już dwukrotnie. Za każdym razem zamawiamy nowe litery i cyfry. Ostatnio, po zamontowaniu, były tylko jedną noc! I znów zostały skradzione. Smutne, ale prawdziwe. Dosłownie ręce opadają - mówi Winiarska. - To nie są tanie rzeczy. Jedna literka to koszt 2 tysięcy złotych. Nie jesteśmy w stanie 24 godziny na dobę pilnować tego miejsca. Monitoring jest zbyt drogi, rozważamy jednak założenie fotopułapek - mówi Winiarska i apeluje do mieszkańców. - Mimo dużych emocji, które wywierają wydarzenia na Wołyniu, zwracam się do wszystkich, aby trzymali na wodzy swoje emocje i uszanowali miejsce pamięci.
Zdaniem historyka profesora Romana Drozda, specjalizującego się w relacjach polsko-ukraińskich, tego typu ataki to zdecydowanie prowokacja.
- Niszczenie nagrobków symbolizujących tragedię Polaków, czy też tragedię innych narodów, moim zdaniem jest działaniem celowym. A to oznacza, że sprawca ma jakiś w tym cel. Biorąc pod uwagę, że toczy się w Ukrainie wojna rosyjsko-ukraińska, nie wykluczałbym prowokacji mających na celu skłócenie Polaków i Ukraińców, bowiem Polska udzieliła ogromnej pomocy Ukraińcom - i w kategoriach materialnych, jak i w ludzkich. Znane są przypadki w kraju, gdzie osoby związane ze służbami rosyjskimi, czy też o poglądach prorosyjskich, czy antyukraińskich dokonywały właśnie takich zniszczeń. My powinniśmy bardzo ostrożnie do tego podchodzić. Moim zdaniem są powołane służby w kraju, które powinny takich sprawców znaleźć i ukarać - mówi prof. Drozd.
Policja szuka świadków
Słupska policja prowadzi już trzy postępowania w sprawie dewastacji pomnika. Jednocześnie apeluje o pomoc w ustaleniu sprawców.
- Funkcjonariusze z Komisariatu Policji I w Słupsku poszukują świadków znieważenia pomnika rzezi wołyńskiej, do którego doszło między 19 a 26 września na terenie Starego Cmentarza w Słupsku przy ul. Kaszubskiej. Sprawca usunął z pomnika część liter i cyfr, czym spowodował straty w wysokości 4000 zł na szkodę Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku - mówi mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP w Słupsku.
Wszystkie osoby, które mają wiedzę na ten temat proszone są o kontakt z Policją pod nr telefonu 47 74 20 645 lub numerem alarmowym 112. Każda przekazana informacja zostanie przez mundurowych dokładnie sprawdzona.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?