Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja walczy ze zbieraczami jagód w powiecie słupskim. Maszynki są nielegalne

Piotr Kawałek
Krzysztof Tomasik
Policja straszy młodzież mandatami za zbieranie owoców leśnych tak zwanymi maszynkami. Prawo mówi jednoznacznie: zbierać wolno tylko rękoma, ale i tak większość ludzi tego przepisu nie przestrzega.

17-letni Wojtek z Gałąźni Wielkiej razem z kolegami szli na jagody. Byli przerażeni, gdy nagle na leśnym dukcie drogę zajechał im radiowóz.

- Przez megafon policjanci kazali nam pokazać wszystko co mamy w plecakach - mówi Wojtek (nazwisko do wiad. red.). - Wyciągnęliśmy maszynki do zbierania jagód, policjanci powiedzieli: albo je oddajecie, albo płacicie po 500 złotych mandatu.

Policjanci wszystkich spisali i odjechali z maszynkami. Chłopcy z niczym wrócili do domów. Według polskiego prawa runo leśne można zbierać tylko własnymi rękoma, bez pomocy żadnych urządzeń, które niszczą rośliny. Mówi o tym rozporządzenie ministra ochrony środowiska z 28 grudnia 1998 roku. Nic jednak dziwnego, że ludzie wolą maszynki, doświadczony zbieracz maszynką kilogram jagód uzbiera w ciągu kilkunastu minut, samymi rękoma co najmniej w godzinę. Na skupie runa leśnego za kilogram płacą pięć złotych. Nasi leśnicy podkreślają jednak, że takie maszynki niszczą krzaki jagód.

Mieszkańcy Gałąźni Wielkiej są zbulwersowani - najbardziej tym, że policjanci nękali młodzież, która chciała sobie tylko zarobić na wakacje.

- To skandal, przecież tu wszyscy tak zbierają i zbierać będą - mówi mama Wojtka.

- Poza tym te maszynki wcale nie niszczą krzaków, bo grzebień mają szeroki. Bardziej niszczą je sami leśnicy. Gdy wycinają drzewa, całe połacie jagodzin są rozjeżdżane ciągnikami.

Mieszkańcy uważają też polskie prawo za nieżyciowe i podają przykłady z Europy.

- W Finlandii, Szwecji czy Norwegii maszynki są dozwolone - mówi pan Piotr ojciec trzynastolatka, któremu policjanci również skonfiskowali maszynkę. - Mój syn bardzo się wystraszył tym incydentem.

Rodzice podkreślają, że samo posiadanie maszynek nie jest karalne i zastanawiają się nad złożeniem skargi na działanie policjantów. Grzegorz Goliszek z Nadleśnictwa Leśny Dwór rozkłada ręce:

- Takie są przepisy w Polsce i jak ktoś chce, może jechać do Szwecji na jagody
- odpowiada leśnik. - Lasy Państwowe podczas wycinki drzew mogą niszczyć runo leśne. Aby posadzić nowe pokolenie drzewostanu, stare trzeba wyciąć. Szkód w tym przypadku się nie uniknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza