Policja zaciska pasa

Tegoroczny budżet policji, jak wielu innych instytucji, jest skromny i wymaga znacznych ograniczeń - twierdzi komisarz Zbigniew Matwiej, zastępca rzecznika prasowego Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Mimo skomplikowanej sytuacji finansowej policja wypełnia swoje zadania.
Budżet komendy miejskiej w Koszalinie w zakresie wydatków rzeczowych wyniesie tylko 82 proc. budżetu ubiegłorocznego. - Zabraknie pieniędzy na remonty i modernizacje budynków, nowe pojazdy i doposażenie jednostek (np. w wideoradary), mogą pojawić się chwilowe problemy z paliwem, już zrezygnowaliśmy z parkingów płatnych - mówi młodszy inspektor Zbigniew Stroiński, komendant miejski policji w Koszalinie.
- Nasz budżet wobec ubiegłorocznego jest mniejszy o 20 proc. - twierdzi młodszy inspektor Henryk Wiech, komendant powiatowy policji w Szczecinku. - Może zabraknąć na opłacenie usług biegłych, opłaty za energię, wodę, mamy kłopoty nawet z utrzymaniem psów tropiących, a rachunki telefoniczne już regulujemy z opóźnieniem. Starostwo powiatowe zafundowało nam instalacje gazowe we wszystkich radiowozach. Wprowadziliśmy oszczędności, rezerw nie mamy.
Komendant główny gwarantuje zaopatrzenie komend i komisariatów w mundury i podstawowe uzbrojenie. Mieszkańcy nie odczują okrojonego budżetu policji, nie ulegnie ograniczeniu liczba patroli ulicznych.
Wkrótce zmieni się system finansowania policji. Dotychczas pieniądze przychodziły od wojewody poprzez urząd prezydenta miasta. Niezależnie od dotacji gwarantowanych, miasto dodało w 2001 r. policji 540 tys. zł i sfinansowało szkolenia policjantów. Po wprowadzeniu zmian, podziałem dotacji zajmą się komendy w cyklu: główna - wojewódzkie - powiatowe - miejskie.
Tymczasem 40 proc. policjantów z regionu koszalińskiego żyje na granicy minimum socjalnego. Korzystają z zasiłków pomocy społecznej, dodatków mieszkaniowych. Młody policjant zarabia niespełna 1,3 tys. zł brutto. Średnia płaca w komendzie koszalińskiej wynosi jednak 2,3 tys. zł.
Nie zanosi się na poprawę. Płace ulegną w tym roku zamrożeniu. Na lata późniejsze zostanie przesunięte, tak oczekiwane przez policjantów, wprowadzenie motywacyjnego systemu płac. - Cóż mogę powiedzieć najniżej uposażonym? Musimy przetrwać ten rok, cięcia i oszczędności - dodaje Zbigniew Matwiej. - Najważniejsze, że są pieniądze na płace dla policjantów, uposażenia dodatkowe, nagrody roczne, tzw. mundurówki. Jestem przekonany, że dla policji nadejdą lepsze czasy.

Policja uważa, że przewozy konwojowe powinno przejąć Ministerstwo Sprawiedliwości. Zmiana odciążyłaby komendy i umożliwiła skierowanie większej liczby funkcjonariuszy do patrolowania ulic, a co za tym idzie przyczyniłaby się do zwiększenia bezpieczeństwa.
x Podobne znaczenie ma mieć zmiana trybu rejestrowego, czyli przyjmowania zgłoszeń o wykroczeniach i przestępstwach. W zależności od ciężaru gatunkowego sprawy, procedura trwa obecnie nawet kilka godzin. Szef resortu chce "uwolnić policjantów zza biurek" i skrócić czas obsługi interesantów do kilkunastu minut.
x Policja chce nawiązać jeszcze szerszą od dotychczasowej i na wielu nowych płaszczyznach współpracę z samorządami lokalnymi; w zakresie zakupu sprzętu, pojazdów, wprowadzania systemów monitoringu obszarów szczególnego zagrożenia.