Dzielnicowi z Komisariatu I Komendy Miejskiej Policji w Słupsku patrolując ulice miasta, zauważyli mężczyznę, który na ich widok nagle zmienił kierunek marszu.
Policjanci znali 32-latka, bo był już kilkakrotnie notowany w związku z kradzieżami. Postanowili pójść za nim i zapytać, co niesie w plecaku. Przeczucie ich nie myliło. W trakcie kontroli w plecaku znaleźli kurtkę skórzaną z metką i ceną 729 zł.
Mężczyzna początkowo nie przyznawał się do kradzieży, co chwilę zmieniał wyjaśnienia. Funkcjonariusze nie dali wiary jego tłumaczeniom i ustalili, że odzież pochodzi z jednego ze słupskich sklepów.
Kiedy dotarli do właściciela, okazało się, że ten nawet jeszcze nie zauważył, iż z jego sklepu zginęła skórzana kurtka. Stwierdził, że do kradzieży musiało dojść w ciągu minionej niespełna godziny. Podziękował policjantom za ich interwencję, dzięki której odzyskał skradziony towar.
Sprawca kradzieży został doprowadzony do policyjnego aresztu. Śledczy przedstawili mu zarzuty kradzieży, do której się przyznał. Teraz losem mężczyzny zajmie się sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?