Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci szukają zwyrodnialców

TOMASZ CZĘŚCIK [email protected] 0 59 848 81 27
Misiek, syn Psotki został osierocony. Psy były bardzo łagodne. Nikomu nic nie zrobiły – twierdzą Danuta i Jan Snachowscy.
Misiek, syn Psotki został osierocony. Psy były bardzo łagodne. Nikomu nic nie zrobiły – twierdzą Danuta i Jan Snachowscy.
Trzech chuliganów z Płaszewa pod Kobylnicą dla zabawy urządziło sobie polowanie na psa sąsiadów. Ciężko zranili z wiatrówki sukę Psotkę. Policjant musiał dobić cierpiącego psa.

- Przeżyłam koszmar. Jak oni mogli to zrobić? To była moja ukochana suczka. Psotka przeżyła z nami 15 lat - płacze Danuta Snachowska z Płaszewa.
Pani Danuta najpierw usłyszała trzy, jakby głuche, uderzenia w bramę, a za chwilę pies zaczął wyć. - Najpierw myślałam, że ją ktoś uderzył kijem. Kiedy za chwilę zobaczyłam tych trzech chłopaków z wiatrówką wiedziałam już, że do niej strzelali.
Postrzelony pies upadł na ziemię i bardzo głośno charczał. Był w strasznym stanie, gdy przyjechała wezwana policja. Szansy na uratowanie psa nie było. Policjant wyciągnął pistolet i dobił psa.
- Musieli to zrobić - mówi właścicielka Psotki. - To był taki dobry, mały kundelek. Była nam jak córka. Rowerem ze mną wszędzie jeździła.
Właścicielka Psotki twierdzi, że mogło być jeszcze gorzej. W czasie gdy chuligani strzelali do psa, obok niej bawił się 2,5-letni syn właścicielki i sześcioletnia córka sąsiadów. - Strach pomyśleć co by było, gdyby trafili w dziecko - dodaje Snachowska. - Myślę, że oni strzelali już wcześniej do naszych zwierząt. W dziwny sposób padło nam kilka kur. Zraniono też kota.
Sprawą strzelaniny zajęła się policja z Kobylnicy. Ustaliła już, że do Psotki strzelali młodzi mieszkańcy Płaszewa. Mają po 18 - 20 lat. - Mamy już wiatrówkę, z której strzelano. Znaleźliśmy ją w mieszkaniu jednego uczestników zajścia - mówi komisarz Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Mężczyzn, którzy podejrzani są o strzelanie jeszcze nie zatrzymaliśmy. Po całym zajściu uciekli. Lada dzień powinniśmy ich mieć.
Policyjni eksperci zbadają teraz wiatrówkę, żeby ustalić, czy wymagane jest na nią zezwolenie. Dzisiaj psa ma zbadać lekarz weterynarii. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, trzem mieszkańcom Płaszewa grozi kara do dwóch lat więzienia. Gorzej, że w zasięgu strzałów znalazły się też dzieci. Za narażanie ludzi na utratę zdrowia lub życia grozi już do trzech lat więzienia. Natomiast za za posiadanie broni bez zezwolenia, nawet do ośmiu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza