Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant oskarżony o posiadanie narkotyków i jazdę pod wpływem

Bogumiła Rzeczkowska
To koniec prokuratorskiego śledztwa, które ze względu na osobę oskarżonego policjanta ze Słupska prowadziła lęborska prokuratura.
To koniec prokuratorskiego śledztwa, które ze względu na osobę oskarżonego policjanta ze Słupska prowadziła lęborska prokuratura. mmlubartow.pl
Prokuratura oskarża Dominika Ś., słupskiego policjanta, o posiadanie amfetaminy. Natomiast słupska policja obwinia go, że po zażyciu amfetaminy kierował radiowozem.

To koniec prokuratorskiego śledztwa, które ze względu na osobę oskarżonego policjanta ze Słupska prowadziła lęborska prokuratura.

- Skierowaliśmy do Sądu Rejonowego w Słupsku akt oskarżenia, w którym oskarżyliśmy trzy osoby - mówi Jadwiga Rokicka-Ostapko, szefowa lęborskiej prokuratury. - Dominikowi Ś., byłemu już policjantowi zarzuciliśmy posiadanie znacznej ilości substancji psychotropowej w postaci 8,43 grama amfetaminy.

Dominik Ś., 30-letni obecnie, sierżant ze służby patrolowej Komendy Miejskiej Policji w Słupsku został aresztowany na początku lipca ubiegłego roku. Zatrzymano go przypadkiem, gdy policja namierzała dilerów narkotykowych i obserwowała mieszkanie 48-letniego Wojciecha I. W tym samym czasie pod jego dom przy ul. Piłsudskiego podjechał oznakowany radiowóz. Umundurowany kierowca wysiadł i poszedł do obserwowanego mieszkania. Wyszedł z narkotykami. Później Dominik Ś. został zatrzymany w radiowozie. Amfetaminę miał w służbowej kamizelce. Narkotest wykazał także, że funkcjonariusz był pod wpływem narkotyków.

Czytaj również: Policjant, który miał amfetaminę w mundurze, pozostanie w areszcie

Tymczasem policjanci weszli do mieszkania Wojciecha I. i znaleźli tam 1386 gramów amfetaminy. Szybko też dotarli do kolejnego podejrzewanego w tej sprawie 51-letniego Krzysztofa S. Mężczyzna przebywał w mieszkaniu konkubiny. Śledztwo wykazało, że Wojciech I. nie tylko posiadał znaczne ilości amfetaminy, lecz także wielokrotnie ją sprzedawał w celu osiągnięcia korzyści w kwocie o nieustalonej wartości, ale nie mniejszej niż 150 złotych.

O podobny czyn został oskarżony Krzysztof S. Według śledztwa, sprzedawał amfetaminę policjantowi od stycznia 2010 roku do chwili zatrzymania.

Na początku śledztwa Wojciech I. twierdził, że przechowuje towar policjanta. Krzysztof S. - że nie wie, o co chodzi, a Dominik Ś. przyznał się do tego, że raz w tygodniu kupował u obu mężczyzn po 10 gramów amfetaminy za 150 złotych, ale później nie sprzedawał nikomu narkotyków.

Zobacz też: Policjant aresztowany za posiadanie amfetaminy

Najpierw wszyscy zostali aresztowani na dwa miesiące. Jednak już w lipcu ubiegłego roku Wojciech I. został zwolniony z aresztu z powodu ciężkiej choroby. Pozostałym sąd przedłużył aresztowanie, ale w drugiej połowie września prokurator zamienił podejrzanym środek zapobiegawczy na zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.

Akt oskarżenia opiera się na dowodach z ekspertyz fizykochemicznej oraz dotyczącej połączeń telefonicznych. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.

Dominika Ś. czeka też kara za kierowanie radiowozem po zażyciu substancji psychotropowej.

- Ta sprawa została wyłączona do odrębnego postępowania i przekazana słupskiej policji - mówi prokurator Jadwiga Rokicka-Ostapko. - Stężenie amfetaminy we krwi wskazywało na to, że jest to wykroczenie.

Wydział ruchu drogowego w marcu skierował wniosek do sądu o ukaranie Dominika Ś. za wykroczenie. Obwiniony odpowie z artykułu 87. paragraf 1. Kodeksu wykroczeń. Dotyczy on osób, które "znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzą pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Za to grozi kara aresztu albo grzywny. Sprawa o wykroczenie odbędzie się w kwietniu. Natomiast kilka dni po jej zarejestrowaniu sąd wydał postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy.

Po aresztowaniu sierżanta komendant miejski policji w Słupsku mł. insp. Andrzej Szaniawski podjął decyzję o natychmiastowym zawieszeniu zatrzymanego funkcjonariusza i wszczął postępowanie mające na celu wydalenie go ze służby.

- Na początku sierpnia policjant został zwolniony rozkazem personalnym na podstawie przepisu Ustawy o policji, który mówi o wydaleniu z policji, jeśli popełnienie przestępstwa jest oczywiste i uniemożliwia pozostanie w służbie - informuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Dominik Ś. rozstał się ze służbą 20 sierpnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza