Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poloniści będą uczyć polskiego w dawnej osadzie polskiej w Chinach. Dawni harbińczycy żyją też w Słupsku

Fot: Krzysztof Tomasik
Słupszczanka Jadwiga Pomierska mieszkała w chińskim Harbinie
Słupszczanka Jadwiga Pomierska mieszkała w chińskim Harbinie Fot: Krzysztof Tomasik
Już w październiku na uniwersytecie w Harbinie Chińczycy będą się uczyć języka polskiego. Zajęcia na nowo utworzonym kierunku - filologia polska będą prowadzić wykładowcy z Uniwersytetu Gdańskiego.

Wczoraj w gdańskiej uczelni podpisano porozumienie o współpracy.

- To będzie już druga chińska szkoła, z którą nawiązaliśmy kontakty, bo współpracujemy także z Pekińskim Uniwersytetem Języków Obcych - mówi Andrzej Ceynowa, dziekan Wydziału Filologicznego UG.

- Studia w Harbinie będą trwały cztery lata. Pierwszy rok chińscy studenci spędzą u siebie, a kolejne dwa lata będą się uczyć na naszym uniwersytecie. Na ostatni rok nauki znów wrócą do Harbina.

Nauka języka polskiego na chińskiej uczelni ma swoje historyczne uzasadnienie. Mało kto wie, że Harbin założyli właśnie Polacy - w czasach budowania kolei wschodniochińskiej pod koniec XIX w. Aż do końca II wojny światowej w Harbinie mieszkało kilka tysięcy Polaków, tworząc największe skupisko emigracji na wschodzie.

Po wojnie z kolei opuszczając Chiny harbińczycy wybierali głównie emigrację na zachodzie. Wielu jednak wróciło do Polski, gdzie żyją do dziś. Również w Słupsku. - Naprawdę w Harbinie będą się uczyć polskiego ? - z niedowierzaniem pyta Jadwiga Pomierska, słupszczanka, która urodziła się w Harbinie i mieszkała tam ponad 20 lat. - To fantastyczna wiadomość. Kiedyś to my u nich uczyliśmy się chińskiego, a teraz po tylu latach język polski znów wróci do Harbina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza