Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy rybacy wysłuchani w Brukseli

Marcin Barnowski [email protected] tel. (59) 848 81 00 Fot. Archiwum
Polscy rybacy czują się dyskryminowani przez częste kontrole.
Polscy rybacy czują się dyskryminowani przez częste kontrole.
Słuzby kontrolne Unii Europejskiej przy braku reakcji polskiego rządu dyskryminują polskie rybołówstwo - alarmują Parlament Europejscy wysłannicy z Ustki.

Grupa polskich armatorów, w tym Grzegorz Halubek z Ustki, prezes Związku Rybaków Polskich, wzięła udział w wysłuchaniu publicznym w Parlamencie Europejskim w Brukseli.

Polacy podnieśli m.in., że są nagminnie kontrolowani przez unijne agencje. Zdaniem Grzegorza Hałubka, dyskryminowanie Polaków wyraźnie ilustrują liczby kontroli przeprowadzonych w okresie minionych dwóch lat. Jednostki polskiej floty, liczącej 877 kutrów i łodzi, były sprawdzane w tym okresie 2538 razy. Licząca 1568 jednostek flota szwedzka była natomiast kontrolowana tylko 77 razy, a fińska, licząca około 3.200 łodzi i kutrów - tylko 17 razy.

- Tłumaczenie, że kontrolują nas tak intensywnie, bo to my najczęściej naruszamy przepisy wspólnotowe odrzucam. Skąd wiadomo, że np. Finowie nie naruszają tych przepisów, skoro prawie w ogóle nie są kontrolowani? - wyjaśnia szef Związku Rybaków Polskich.

- Efekty tych działań też są widoczne gołym okiem. Polska ma już najmniejszą flotę rybacką na Bałtyku. Nawet o wiele mniejsza od Polski Litwa ma już więcej jednostek rybackich, niż my.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza