Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Związek Niewidomych chciał remontu i współlokatorów

(r)
Prezes PZN w Szczecinku Irena Pawłowicz pokazuje zbiory biblioteki książki mówionej
Prezes PZN w Szczecinku Irena Pawłowicz pokazuje zbiory biblioteki książki mówionej Fot. Rajmund Wełnic
Szczecinek. Sprawa remontu siedziby koła Polskiego Związku Niewidomych mocno poróżniła tę organizację z ratuszem. Przypomnijmy: władze miasta...

Prezes PZN w Szczecinku Irena Pawłowicz pokazuje zbiory biblioteki książki mówionej
(fot. Fot. Rajmund Wełnic )

Szczecinek. Sprawa remontu siedziby koła Polskiego Związku Niewidomych mocno poróżniła tę organizację z ratuszem. Przypomnijmy: władze miasta chciały zmodernizować lokal PZN przy ulicy 1 Maja. Pieniądze na ten cel (160 tys. zł) miała dać holenderska fundacja, ratusz miał dołożyć 40 tys. zł. Miasto i Centrum Inicjatyw Społecznych chciałoby, aby w pomieszczeniach koła Związku znalazł się klub seniora i siedziba stowarzyszenia diabetyków. Plany remontu okazały się jednak nie do przyjęcia dla niewidomych. "Zaklepane" już pieniądze przepadły. Sprawa wzbudziła z tego powodu ogromne kontrowersje.
- Czujemy się, jakby lokalna władza opluła PZN - nie kryje wzburzenia Irena Pawłowicz, prezes szczecineckiego koła PZN. Działaczy Związku oburza stawianie ich w roli winnego utraty środków z holenderskiej fundacji. - Nie jest prawdą, że nie zgodziliśmy się na remont - mówi szefowa koła i przedstawia swoją wersję wydarzeń: w kwietniu prezes zachodniopomorskiego okręgu PZN Jerzy Juszczak wstępnie uzgodnił w rozmowie z wiceburmistrzem Szczecinka Wiesławem Drewnowskim remont lokalu przy 1 Maja. Mieli się w nim - razem z niewidomymi - pomieścić diabetycy i klub seniora. Remont miał uwzględniać specyfikę pomieszczeń dla niewidzących i słabo widzących. Nikt jednak z PZN szczegółów przebudowy nie uzgadniał. Musimy mieć kąt na biuro, bo nasze koło liczy 350 członków. Gdzieś też trzeba pomieścić zbiory biblioteki książki mówionej, sprzęt rehabilitacyjny i znaleźć miejsce na pokój socjalny do nauki samoobsługi, gotowania itp.
W październiku PZN zapoznał się z projektem remontu.
- Planowano tu zrobić klubokawiarnię z wejściem od ulicy, bufetem przez całą salę, a nasze biura upchnąć gdzieś na zapleczu - denerwuje się I. Pawłowicz. - Niech ktoś spróbuje zamknąć oczy i poruszać się tak po własnym mieszkaniu, to przekona się co taka przebudowa oznacza dla niewidomego.
I właśnie niedostosowanie obiektu do potrzeb osób słabo widzących było głównym powodem oporów Związku.
- Zgodziliśmy się na remont, ale pod warunkiem, że będziemy tu nadal głównym gospodarzem - mówi szefowa koła.
Jej stanowisko w całości popiera prezes okręgu: - Koła są samorządne, a wszelkie zmiany funkcji lokalu muszą być przez nie zaakceptowane - mówi prezes Juszczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza