Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik ku chwale Sowietów w Miastku będzie przeniesiony

Andrzej Gurba
Tutaj stanie pomnik
Tutaj stanie pomnik Fot. Andrzej Gurba
Znana jest już nowa lokalizacja miasteckiego parkowego pomnika. Stanie przy Urzędzie Stanu Cywilnego. Przeprowadzka daleka nie będzie. Nie oznacza to jednak braku kontrowersji.

Na dzisiejszej (piątek) sesji miasteccy radni zdecydują o formalnym przeniesieniu pomnika poświęconego Armii Czerwonej. - Taka uchwała jest konieczna, bo pomnik figuruje w rejestrze Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - mówi Dariusz Zabrocki, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku. Po jej podjęciu budowlańcy zaczną rozbierać pięciometrowy cokół i zdejmą ze szczytu orła.

Nowe miejsce wskazał Roman Ramion, burmistrz Miastka. To część skweru przy Urzędzie Stanu Cywilnego (tam, gdzie kiedyś stała gastronomiczna budka). Pierwotnie pod uwagę brany był skwer przy ulicy Fabrycznej. Radni proponowali też zieleniec przy osiedlu Ceglanym. - Jest tam już pamiątkowy kamień. To otwarta przestrzeń. Pomnik byłby dobrze wyeksponowany. Burmistrz wskazał inną lokalizację. Też ma swoje zalety. Nie będziemy więc upierać się przy swojej propozycji - oświadcza Zabrocki.
Pomnik nie tylko zostanie przeniesiony, ale będą odtworzone brakujące elementy. Chodzi przede wszystkim o napis "Chwała wyzwolicielom Ziemi Miasteckiej 3 III 1945".

- Rekonstruujemy pomnik, a więc ten napis, który został zamurowany, musi się tu znaleźć - oznajmia Ramion. Dodaje, że nie jest to przywrócenie chwały Sowietom, a oddanie prawdy historycznej. - Nikt tu nie zamierza składać kwiatów. Nasza historia była jednak taka, a nie inna. Nie możemy o niej zapomnieć, wymazać. Stąd też nie chciałem burzyć pomnika przy okazji przebudowy parku miejskiego - mówi Ramion.

Nowa lokalizacja pomnika została uzgodniona z miasteckim kołem Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. - Ten pomnik ufundowali mieszkańcy miasta. Dla mnie w 1945 roku było wyzwolenie - mówi Czesław Chrapkowski z tego związku, były więzień obozu koncentracyjnego. Po drugiej stronie barykady cały czas stoi Witt Piekarski, przewodniczący miasteckiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Dla niego ten pomnik to symbol sowieckiej okupacji, który dawno powinien zostać zburzony.

Zdanie mieszkańców na temat przywrócenia napisu są podzielone.

- Ważna jest intencja, ale też oddźwięk. Jak ktoś przyjedzie do Miastka i zobaczy nowiutki pomnik z napisem ku czci Armii Czerwonej, która też grabiła, paliła i gwałciła, to może nie zrozumieć, że władze chcą oddać, jak to się ładnie mówi, prawdę historyczną. Może dobrym pomysłem byłoby ustawienie z boku dodatkowej informacyjnej tablicy, która komentowałaby ten pomnik, przedstawiała jego historię - komentuje pan Mieczysław, mieszkaniec Miastka.

- Armia Czerwona to nie tylko złe rzeczy. W końcu przegoniła stąd niemieckiego okupanta - podkreśla z kolei Krystyna Magnowska, miastecka emerytka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza