Całe życie spędził na łańcuchu, a na starość został wyrzucony i trafił do schroniska. W schronisku szczęście mu jednak nie dopisywało, nikt nigdy się o niego nie zapytał. Z dnia na dzień jego płomyk nadziei gasł, żeby tego było mało zaatakował go nowotwór złośliwy. Guz który umiejscowił się pod pachą lewej łapy rósł w bardzo szybkim tempie. Po konsultacjach lekarskich zapadła decyzja, że Stone przejdzie zabieg usunięcia guza nowotworowego. Zabieg się udał. Droga rekonwalescencji przebiegła wzorowo. Rana po zabiegu szybko się wygoiła. Myśleliśmy, że teraz nic już nie zagraża jego życiu i że spokojnie będzie mógł odpocząć i cieszyć się swoją starością. Niestety radość nie trwała długo. Po miesiącu od zabiegu pojawiły się kolejne komplikacje. Wiadomość była szokująca- pod pachą zaczął się zbierać naciek o konsystencji ciastowatej co wróżyło, że nowotwór powraca. Dzięki szybkiej reakcji lekarskiej naciek udało się zniwelować do zera, ale Stone codziennie musi przyjmować leki, które hamują rozwój guza. Codziennie jeździ na kontrole. Leczenie jest kosztowne. Ponad to sterydy spowodowały wzmożone oddawanie moczu i musimy zaopatrywać dom tymczasowy w podkłady higieniczne. Najważniejsze jest to, że Stone się nie poddaje, jego wola życia jest silna i buduje nas do dalszej pracy i walki o jego życie.
Państwo też możecie wspomóc leczenie Stona, o co bardzo prosimy. Ludzi o dobrych sercach prosimy o wpłaty na nr konta: 15 2030 0045 1110 0000 0420 2360 z dopiskiem ''dla Stona. Z góry bardzo dziękujemy za okazaną pomoc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
