Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla słupskich przedsiębiorców odłożona na czwartek

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Środowa sesja obywała się online
Środowa sesja obywała się online gp24.pl
Przerwą w obradach zakończyła się środowa sesja słupskiej rady miasta. Powodem jest projekt uchwały, którego zapisy mają pomóc w miejscowym restauratorom, których biznesy zostały ograniczone przez pandemię. W czwartek radni spotkają się ponownie.

Dodatkowy projekt uchwały procedowany na sam koniec środowej sesji wymaga ponownego omówienia. Chodzi o propozycję ratusza dotyczącą pomocy restauratorom, których biznesy zostały ograniczone przez pandemię. Władze miasta zaproponowały, aby gastronomików i hotelarzy zwolnić z kapslowego, czyli opłaty za możliwość sprzedaży napojów alkoholowych. Ulga nie objęłaby przy tym sklepów monopolowych, które działają, w przeciwieństwie do restauracji serwujących głównie na wynos i całkowicie zamkniętych kawiarni lub pubów.

- Taką możliwość daje nam podpisana właśnie przez prezydenta ustawa - mówiła radnym Marta Makuch, wiceprezydent Słupska, tłumacząc szybkie terminy procedowania. - Dotyczy to 80-90 przedsiębiorców, których chcemy wesprzeć. Skutki finansowe dla miasta wyniosą około 120 tys. zł.

Dalej było już mniej klarownie. Raz mówiono, aby zwolnić przedsiębiorców z pierwszej i drugiej raty, by za chwilę doprecyzować, że chodzi o upust w wysokości dwóch trzecich opłaty, którą uiszcza się ratalnie. Niektórzy radni dopytywali więc, czy najpierw należy wpłacić całość kwoty? Zgodnie z przepisami pierwszą ratę za kapslowe restauratorzy powinni wnieść do końca stycznia.

- Jeśli w maju lokale zostaną otwarte, to może lepiej, jeśli opłata będzie funkcjonowała - pytał Jan Lange uzasadniając, że kolejne decyzje o kolejnych ulgach zawsze można podjąć. - Nie róbmy tego ad hoc.

Radni nie mieli wątpliwości, że idea jest jak najbardziej słuszna. Wymaga jednak szybkiego doprecyzowania i uchwalenia jeszcze przed końcem tego miesiąca, kiedy reguluje się płatności. Władze ratusza zadecydowały, że temat zostanie gruntownie przedyskutowany. Urzędnicy mają na to czas do czwartku do godz. 14. Rada miasta zgodziła się, aby do tego czasu ogłosić przerwę w obradach.

Choć w środę nie udało się z pomocą dla przedsiębiorców, wsparto za to 80-letnią słupszczankę. Kobieta po wykupie mieszkania komunalnego w 2017 roku przepisała je na wnuczkę i jej męża w zamian za opiekę. Kłopotliwy w tym wypadku okazał się mąż, który w myśl przepisów nie jest osobą bliską dla 80-latki, choć też się nią opiekuje. W praktyce słupszczanka musiałaby zwrócić bonifikatę przyznaną jej przy wykupie, czyli 54 tys. zł.

Zdaniem władz miasta i „biorąc pod uwagę stan faktyczny przedmiotowej sprawy, tj. zrealizowany jest cel, na jaki została udzielona bonifikata - lokal nadal zaspokaja potrzeby mieszkaniowe pierwotnego nabywcy i stanowi jego centrum życiowe, wyrażenie zgody na odstąpienie od żądania zwrotu udzielonej bonifikaty uważam za uzasadnione". Rada była za.

Zobacz także: Protest przed ratuszem rodziców dzieci niepełnosprawnych

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza