- Jeszcze rok temu po raz pierwszy apelowaliśmy o pomoc dla Basi z Miastka i odzew był fenomenalny. Pamiętacie, aby pomóc Basi, przyjechały do nas zespoły muzyczne: Old Fashioned z Bydgoszczy, Half Light z Torunia, Lustro z Radomia, Atrament z Nowego Sącza i nasz miastecki band Jamaya Bigi - mówi Janusz Gawroński, dyrektor miasteckiego domu kultury. - Dzisiaj oprócz Basi, pomocy potrzebuje Kacperek Nosal z Nowajowej niedaleko Nowego Sącza. Tak, właśnie z miejsca, skąd pochodzi zespół Atrament. Odpowiedź na apel o pomoc mamy Kacperka znalazła podatny grunt wśród członków miasteckiego zespołu One Future Piotrka Jarmoły. 11-12 października 2013 roku zagrają w Parku Strzeleckim w Nowym Sączu o godz. 13.
W akcję pomocy zaangażował się też z sercem Dariusz Jawor z Miastka. To jego filmy i plakaty można zachęcające do wsparcia można zobaczyć w sieci.
Kacper od pierwszych dni swojego życia walczy z różnymi przeciwnościami losu, które są następstwem błędów popełnionych podczas porodu. Cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, małogłowie oraz padaczkę. W wieku 3 lat walczy z chorobą, choć nie jest to łatwe. Jest nadzieja na częściowe wyleczenie Kacpra. Dzięki codziennej ciężkiej, systematycznej rehabilitacji i leczeniu zaczyna coraz lepiej funkcjonować.
- Dla nas rodziców nadzieją jest to, że Kacper ma szanse stanąć na własnych nóżkach. Wszystko to jest związane z finansami. Niestety, ale to właśnie pieniądze decydują o tym, jak będzie dalej przebiegać leczenie syna oraz dalsza rehabilitacja. Wiemy, że możemy zrobić dużo więcej, jednak bariera są pieniądze. Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi o pomoc - mówią rodzice.
Kacper ze względu na zaburzony rozwój psychoruchowy uczęszcza na zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju w Nowym Sączu w wymiarze 8 godzin w miesiącu. Jedna z najważniejszych rehabilitacji jest dla Kacperka metoda Vojty, która także jest terapią płatną, ponieważ od marca 2013 r. NFZ już jej nie refunduje. To właśnie tą metodą jest rehabilitowany przez mamę 4 razy dziennie, co daje powolne efekty. - Raz na 2 tygodnie jedziemy do poradni rehabilitacyjnej, gdzie spotykamy się z rehabilitantką i omawiamy postępy i ewentualne modyfikacje ćwiczeń. Kacperek jest również stymulowany metoda Costillo-Moralesa. Poza tym Kacper jest pod stałą opieką neurologa z Prokocimia i Warszawy, psychologa, pedagogów, laryngologa. Wszystko co staramy się zapewnić synowi wiąże się z dojazdami jak i płatnymi konsultacjami - mówią rodzice.
Mama Kacpra musiała zrezygnować z pracy, by opiekować się całodobowo synem, a tata jest jedynym żywicielem. - Wprowadziliśmy również Kacperkowi leczenie aminokwasami w Pradze, gdzie miesięczny koszt kuracji siega prawie 2000 zł, co w skali roku daje ogromną kwotę - mówią rodzice.
- Moi drodzy, jeśli możecie, okażcie dobre serce i pomóżcie Kacperkowi, choćby drobną kwotą. Ludzka solidarność w potrzebie nie zna granic ani odległości. Dobre serca łączą ludzi i niwelują bariery - mówi Janusz Gawroński.
Wpłaty można przekazywać na konto:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Bank BPH S.A. (darowizny w ramach zbiórki publicznej)
61 1060 0076 0000 3310 0018 2660
Tytułem:
13512 - Nosal Kacper Antoni - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?