Nie wiadomo, czy powstanie flota Jerzego Malka do obsługi farm łososiowych, nie wiadomo też jeszcze, że zostanie ona zbudowana w jego usteckiej stoczni - mówią osoby blisko związane z usteckim biznesmenem.
Przypomnijmy: wczoraj, powołując się na informację zamieszczoną na biznesowym portalu wyborcza.biz napisaliśmy, że największy ustecki biznesmen planuje już wkrótce rozpoczęcie budowy w usteckiej stoczni pięciu dużych statków do przewozu żywych łososi ze swoich farm u wybrzeży Szkocji i Norwegii do przetwórni koło Ustki. Według portalu, w Ustce powstawałyby segmenty tych jednostek, które następnie miałyby być łączone w Gdyni.
Czytaj też: Morpol Jerzego Malka na norweskiej giełdzie
Tymczasem współpracownicy Jerzego Malka dementują tę informację. Mówią, że publikacja na ogólnopolskim portalu była co najmniej przedwczesna.
- Na tym etapie są jeszcze różne pomysły wykorzystania potencjału stoczni, ale nic nie jest jeszcze przesądzone. Konkretne propozycje i tak najpierw trzeba przedyskutować i dopiero potem podjąć decyzje. Obecnie można powiedzieć tylko tyle, że jednym z pomysłów na wykorzystanie stoczni jest i taki, aby były budowane w niej statki. Lecz nie takie wielkie, o długości 80 metrów. Jeśli już, to byłyby one znacznie mniejsze, a ich przeznaczeniem miałoby być zaopatrywanie morskich farm. Nie wiadomo jednak jeszcze wcale, czy inwestorem będzie Morpol, albo jakaś inna spółka z tej grupy. Możliwe, że realizacją zajmie się jakaś inna spółka związana z prezesem - powiedziała nam w poniedziałek osoba z kręgu bliskich współpracowników Jerzego Malka.
Czytaj też: Stocznia w Ustce buduje dla Norwegów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?