Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na weekend: biegiem rzeki Wieprzy po gminie Kępice

Wojciech Lesner
Wojciech Lesner
Dzika, urokliwa, miejscami wręcz pierwotna. Dla początkujących kajakarzy może być nie lada wyzwaniem. Rzeka Wieprza swój początek bierze w jeziorze Kołoleż (gm. Miastko), ale my swoją podróż zaczniemy w gminie Kępice, przyglądając się w szczególności zabytkom epoki przemysłowej i podziwiając uroki miejscowej przyrody.

Przemierzając ciemne lasy, kręte zakola i piękne starorzecza, docieramy na teren gminy Kępice, gdzie nad rwącym nurtem Wieprzy zapanował człowiek, wykorzystując jej siłę do własnych celów. Pamiętać należy, że nie musimy być wyposażeni w wiosła, by podziwiać tę malowniczo położoną rzekę (choć to właśnie podróż kajakiem pozwoli nam najlepiej się z nią zapoznać). Wystarczy rower, bo do każdego interesującego nas miejsca dostaniemy się na dwóch kołach.

Wycieczkę rozpoczniemy od odwiedzin urokliwej osady Kawka, a zlokalizowana tuż przy rzecze wiata przyjmie zmęczonych podróżnych w otoczeniu pachnących lasów. A sił nabrać trzeba (szczególnie jeśli kajakiem płyniemy już od Trzebielina, a rowerem wykręciliśmy niemałą liczbę kilometrów), bo kilka kilometrów dalej czeka nas jedna z głównych atrakcji szlaku – elektrownia wodna w Biesowicach.

Ten obiekt jest najstarszym tego typu na Wieprzy – powstał w 1905 roku. Dwa lata po rozpoczęciu pracy uległ sporym szkodom spowodowanym niszczycielską falą powodziową. Elektrownię szybko jednak „przywrócono do życia”. Już w 1908 r. działała ponownie po wybudowaniu zapór o wzmocnionej konstrukcji. Produkowała energię aż do zakończenia II wojny światowej. W 1945 r. swoją obecność w gminie Kępice zaznaczyli Sowieci – rozszabrowali budynek elektrowni i wywieźli jej wyposażenie do ZSRR. Udało się ją uruchomić ponownie dopiero 9 lat później. Działa do dziś, a wnętrze można zwiedzić. Niewątpliwą atrakcją będzie zapierająca dech w piersiach panorama pobliskich lasów, którą ujrzymy z wieży widokowej.

Nie musimy jechać (albo płynąć) daleko, by obejrzeć kolejną na Wieprzy elektrownię, tym razem w Kępce (części Kępic). Została wybudowana kilka lat później niż jej starsza siostra, bo w 1911 r. W jej przypadku Sowieci również nie okazali litości – maszyneria została przetransportowana do ZSRR. Dopiero w 1995 roku podjęto decyzję o jej odbudowie.

Podążając dalej wzdłuż rzeki, dotrzemy do jednego z trzech ośrodków miejskich, przez które przepływa Wieprza – Kępic. Kolejowego miasteczka nie będziemy jednak podziwiać z bliska, bo nurt biegnie doliną przy osiedlu domków jednorodzinnych. To właśnie tu rozwinęło się pierwsze osadnictwo. Wszystkiemu winna papiernia, którą Otto von Bismarck (pomieszkujący w pobliskim Warcinie) w 1868 r. ulokował przy rzece. Ekspansja kolei żelaznych i rozkwit przemysłu sprawiły, że fabryka rozwijała się w ekspresowym tempie. Pracowali tam specjaliści sprowadzeni z koszalińskiej papierni. Wkrótce, kępicki zakład słynny był w całym Cesarstwie Niemieckim. Działał aż do końca II wojny światowej, kiedy to wytwarzał papier wykorzystywany w produkcji fałszywych walut wroga. W latach 50. XX wieku papiernię przekształcono w garbarnię – działa ona do dziś.

My jednak zatrzymajmy się na chwilę przy odnowionym kilka lat temu moście na Wieprzy łączącym ulicę Kopernika i ulicę 1 Maja. Tam, dla podróżnych zorganizowano miejsce odpoczynku w postaci drewnianej wiaty, natomiast dla tych, którym dalszy wysiłek niestraszny, udostępniono plenerową siłownię. Pobliskie lasy i bliskość jeziora Obłęskiego skuszą niejednego rowerzystę do zboczenia z trasy. Skupmy się jednak na nieco ujarzmionej w tym miejscu Wieprzy, bo przy dawnej papierni stoi kolejna elektrownia wodna. Kiedyś zasilała zakład, ale podobnie jak pozostałe tego typu obiekty, które odwiedziliśmy – została zrabowana po zakończeniu wojny. Zbyt wiele tu nie zobaczymy.
Zbliżamy się już do końca wycieczki nurtem Wieprzy po gminie Kępice. Zatrzymać się możemy jeszcze w Korzybiu. Choć rzeka mija tę miejscowość od zachodniej strony, to zbaczając trochę z kursu zahaczymy o urokliwe Jezioro Korzybskie z niewielką plażą – jedno z ulubionych miejsc kąpielowych mieszkańców regionu. Poruszając się dalej z biegiem rzeki, opuścilibyśmy wkrótce gminę Kępice, a co za tym idzie również województwo pomorskie. Tam, Wieprza wije się do Sławna, przebija przez Darłowo i do Bałtyku wpada w Darłówku.

Proponowana przez nas trasa to około 15 kilometrów rowerem, a biorąc pod uwagę kręty nurt Wieprzy – trochę więcej kajakiem. Trasa może być jednak wymagająca ze względu na liczne przenoski. Jednośladem będzie nam trochę łatwiej, bo poruszać się możemy drogami – wtedy jednak piękno Wieprzy miejscami nam umknie. Niezmiennie jednak dotrzemy do wymienionych atrakcji. Wiosła w dłoń, ręce na kierownicę i można ruszać!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza