Weekendowa akcja pod hasłem "Słupsk się szczepi" miała zachęcić do szczepień osoby, które dotychczas się nie zdecydowały. Można było przyjść i bez rejestracji i wcześniejszego umawiania się skorzystać z dostępnych szczepionek w pięciu punktach w mieście. Czynne były dwa punkty szpitala - w Słupsku i w Ustce, Powszechny Punkt Szczepień przy ul. Słowiańskiej prowadzony przez Diagnostykę, punkt Lodowisko w Redzikowie obsługiwany przez Salus oraz punkt szczepień przy kościele pw. Józefa, w którym szczepili medycy z Samodzielnego Miejskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej.
- Podczas akcji, w ciągu dwóch dni, zaszczepiło się 748 osób. Można było oczekiwać, że zgłosi się jeszcze więcej osób, ale każda liczba jest zadowalająca. Tylko szczepiąc się możemy pokonać pandemię. Inaczej, nigdy się z nią nie uporamy, zaraz zostaną wprowadzone kolejne restrykcje. Szczepiąc się i namawiając innych do szczepień, sprawimy, że w końcu wróci do nas normalność - mówi Beata Pawlicka, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych.
W samym szpitalu zostały zaszczepione 322 osoby w czasie sobotniej akcji.
- W sobotę każdy chętny, bez wcześniejszego zapisywania się, mógł przyjść do jednego z dwóch punktów szczepień przeciwko COVID-19 prowadzonych przez słupski szpital - w Słupsku i w Ustce - i zaszczepić się wybranym preparatem. W Słupsku z tej możliwości skorzystało 211 osób, w Ustce 111. Przypominamy, że każdy, kto do końca wakacji zaszczepi się w słupskim szpitalu i weźmie udział w konkursie na hasło promujące szczepienia - może wygrać atrakcyjny pakiet badań laboratoryjnych - zachęca Monika Zacharzewska-Tomasik, p.o. rzecznika prasowego słupskiego szpitala.
W Słupsku przekroczone zostało magiczne 50 procent, jeśli chodzi o wyszczepienie mieszkańców.
- Dokładnie w pełni zaszczepionych osób jest 45 289, co stanowi 50,4 procent wszystkich uprawnionych. Zaszczepionych co najmniej jedną dawką jest więcej - 47 566, co stanowi 52,9 procent - mówi Beata Pawlicka. - Kolejne akcje szczepień planowane są w trakcie Tygodnia Zrównoważonego Rozwoju oraz w szkołach na początku września.
Najchętniej szczepili się seniorzy powyżej 70. roku życia. W tej grupie jest 86,67 proc. zaszczepionych. W grupie wiekowej 60-69 lat - 75,4 proc., w grupie 40-59 - 65,7 proc., w grupie 20-39 - 47,10 proc., a w najmłodszej 12-19 lat - 35,87 proc.
- Niestety, widać tendencję spadkową. Stąd kolejne akcje, które maja zachęcić do szczepień. W tej chwili każdy, kto chce się zaszczepić, może to zrobić bez najmniejszego problemu niemal z dnia na dzień. Jest także duża dostępność preparatów. Niestety, zmniejszenie zainteresowania sprawiło, że niektóre punkty szczepień zamknęły się, a inne ograniczyły działalność - informuje Pawlicka. - Zamknął się punkt w klinice Invicta oraz jeden z punktów Lekarza Domowego. Z kolei punkty z przychodni na 11 Listopada przeniosły się na al. Wojska Polskiego, a punkt przy Słowiańskiej szczepi tylko w wyznaczone dni.
Powstają jednak nowe - w aptekach. Na liście punktów szczepień na stronie https://www.gov.pl/web/szczepimysie są cztery apteki: Gemini na Starym Rynku, Mirakulum przy ul. Wileńskiej, Jodłowa przy ul. Jodłowej oraz Pod Gryfem przy ul. Hubalczyków.
- Farmaceuci jeszcze nie szczepią, ale lada dzień zaczną to robić. Apteki spełniły wszystkie wymagania, teraz czekają tylko na możliwość zamawiania szczepionek - informuje Pawlicka.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?