Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poradnie zagrożone

(maz)
Jeśli przyjęlibyśmy warunki kontraktu, to musielibyśmy zwijać poradnie zdrowia na ul. Jana Pawła II - ocenia propozycję Pomorskiej Kasy Chorych dyrektor słupskiego szpitala

Projekt przyszłorocznego kontraktu na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną oburzył dyrekcję, związkowców, a także Radę Nadzorczą Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, która wystąpiła z protestem do dyrekcji Kasy.
- Kasa zaproponowała nam pieniądze na 14 poradni, tymczasem potrzebujemy środki na 31. Gdybyśmy się na to zgodzili, oznaczałoby to likwidację wielu poradni specjalistycznych w mieście. Nie pociesza mnie, że podobne warunki zaproponowano szpitalom w Gdańsku. Na razie odrzuciłem propozycję kontraktu, który miałby obowiązywać od lutego do końca roku 2002 - mówi szef szpitala Andrzej Piotrowski.
Dyrektor jest natomiast skłonny zaakceptować projekt styczniowego prowizorium (miesięcznego kontraktu), aby mieć "oddech" na dalsze negocjacje z Kasą, choć proponowane warunki nie uwzględniają wszystkich kosztów i wzrostu cen.
- Wiemy, że proponowane przez Kasę kontrakty są kiepskie, ale one nie są przesądzone. Na razie czekamy na ocenę przez Radę Nadzorczą Kasy programu naprawczego, który ma przygotować jej dyrektor. Kształt kontraktów będzie zależał od tego, co zdecyduje Rada Nadzorcza - wyjaśnia Mira Mossakowska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
PKCh ma 140 milionów zł długu. Jej dyrekcja chce go spłacać w ratach, a potrzebne fundusze zamierza pozyskać m.in. poprzez mniejsze refundacje za leki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza