Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażająca bezduszność koncernu Energa

Zbigniew Marecki [email protected] tel. 059 8488126
Dr Zdzisław Pawłowski codzień bezradnie wygląda końca remontu.
Dr Zdzisław Pawłowski codzień bezradnie wygląda końca remontu.
Przychodnia w Kępicach od dwóch tygodni odcięta jest od prądu. Powód to przeciągające się roboty remontowo - instalacyjne. Dwa tysiące osób pozbawionych jest prawidłowej opieki medycznej, a Koncern Energetyczny Energa zupełnie nie poczuwa się do winy.

Już trzeci tydzień lekarze i personel z niepublicznej przychodni Nowa nie mogą normalnie pracować. W najgorszym czasie każdego dnia roboczego od 8.30 do 15 - spółka Enbud - wykonująca zlecenie Energi, wyłącza dopływ prądu i wymienia słupy i linie energetyczne przy ulicy Wojska Polskiego, gdzie mieści się Nowa.
- Stomatolog nie może pracować. Lodówki ze szczepionkami rozmrażają się. Przekładamy kolejne wizyty, a pacjenci są coraz bardziej zdenerwowani - mówi dr Zdzisław Pawłowski, współwłaściciel przychodni. - Interweniowaliśmy, ale zbywano nas zarówno w posterunku energetyczym w Kępicach jak i na rejonie w Bytowie.
Nam też nie udało się dowiedzieć dlaczego roboty na tak ważnym odcinku idą opieszale, a co najmniej wykonywane są w niefortunnym czasie. W Bytowie nie chciano z nami rozmawiać i odesłano do rzeczniczki Zakładu Energetycznego w Słupsku Małgorzaty Robińskiej. Ta, zamiast szybko interweniować lub poradzić coś w krytycznej sytuacji, powiedziała nam że musi się skonsultować z prawnikiem na temat udzialania informacji w tej sprawie. Ostatecznie po kilku dniach rzeczniczka wjaśniła "Głosowi" w pisemnym komunikacie, że wymian sieci niskiego napięcia przy ul. Wojska Polskiego w Kępicach musi łączyć się z uciążliwymi wyłączeniami energii w tym rejonie. Nie jest też możliwe uzgadnianie przerw indywidualnie z każdym odbiorcą. Powołuje się przy okazji na... ustawę w tej sprawie.
Społeczny aspekt utrudnień koncernu nie interesuje koncernu Energa, ale nam udało się przynajmniej zdobyć dla dr Pawłowskiego informację, że remont sieci potrwa najpóźniej do 24 lipca.
Co ciekawe, szef przychodni Nowa dotarł do Rozporządzenia Rady Ministrów nr 69 z 24 stycznia 2006 roku, w którym zapisano, że nie powinno dochodzić do dłuższego przerywania dopływu energii elektrycznej do zakładów opieki zdrowotnej. Długość tych przew w lecznicach nie powinna przekraczać 72 godzin. - Skonsultuję się z prawnikiem i pomyślę czy nie wystąpić o odszkodowanie. Przez całą sytuację cierpią pacjenci, ale i my ponieśliśmy wymierne straty jako firma - dodaje Pawłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza