Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmasakrowali kierowcę

Emilia Chanczewska, 5 czerwca 2002 r.
Pasażerowie tego autobusu z przerażeniem przyglądali się jak dwaj pijani napastnicy masakrują kierowcę. Nikt nie odważył się stanąć w jego obronie...
Pasażerowie tego autobusu z przerażeniem przyglądali się jak dwaj pijani napastnicy masakrują kierowcę. Nikt nie odważył się stanąć w jego obronie... Emilia Chanczewska
Dwóch młodych, nietrzeźwych mężczyzn napadło wczoraj po południu na kierowcę autobusu stargardzkiego MZK. Potłuczoną butelką po piwie rozcięli mu głowę. Mężczyzna stracił przytomność.

Zdaniem eksperta

dr hab. Bogdan Gębski
z instytutu socjologii Uniwersytetu Szczecińskiego

Im lepiej się nam powodzi tym bardziej skupiamy się na własnych sprawach i tym mniej jesteśmy skłonni do współpracy z innymi. Nie interesujemy się ich losem. Nawet w ekstremalnych sytuacjach. Mieszkańcy naszej szerokości geograficznej są też mniej skłonni do rozmów, i co za tym idzie do jednoczenia się w sytuacjach kryzysowych. Taki w naszej kulturze jest typ zachowania. W stargardzkim autobusie zabrakło potrzeby zjednoczenia się przeciw agresorom. Kierowca musiał interweniować i czuł się bezpiecznie w "swoim" autobusie.

Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie spędzi co najmniej kilka dni. Czterdziestoletni Marek B. czuje się źle. Skarży się na zawroty i ból głowy.
Trzech nietrzeźwych pasażerów jechało wczoraj autobusem linii nr "6" al. Żołnierza, w kierunku centrum Stargardu. Zachowywali się agresywnie. Wykrzykiwali przekleństwa, zaczepiali pasażerów. Kiedy kierowca zwrócił im uwagę, dwóch z nich zaatakowało go.
Stargardzka policja zatrzymała na miejscu zdarzenia tylko jednego z pijanych mężczyzn. Nie brał on czynnego udziału w napadzie, ale biernie przyglądał się wydarzeniom. Dwaj napastnicy także zostali błyskawicznie schwytani i trafili do aresztu. Tam będą oczekiwać na decyzję prokuratora o ich dalszym losie.
- Kierowcy narażeni są na duże niebezpieczeństwo - mówi Zbigniew Nycz, kierownik Wydziału Eksploatacji i Zabezpieczenia Ruchu Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie. - Pijani pasażerowie i agresywnie zachowująca się młodzież, szczególnie podczas powrotów z dyskotek, to ogromny problem dla kierowców. Mają oni bowiem obowiązek interweniować w sytuacjach, gdy zakłócany jest porządek i ład w ich pojazdach. Są więc często obiektem wulgarnych uwag i bluźnierstw. Kilka lat temu zdarzył się już przypadek pobicia. Uważam, że sprawcy powinni zostać surowo ukarani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński