- Prezes wręczył mi trzymiesięczne wypowiedzenie najmu - mówi oburzony mężczyzna. - Poprzedni prezes sam mnie tu ściągnął, miałem uzupełniać ofertę basenu. Zgodziłem się. Teraz się mnie wyrzuca, uważam, że jest to osobista zemsta prezesa, bo wcześniej gdy jeszcze był policjantem miałem z nim zatarg. Zaproponował mi pomieszczenie w starym budynku MOSIR na piętrze, tam nikt nie przyjdzie. Zebrałem ponad 250 podpisów osób, które uważają, że moje stoisko jest potrzebne, ale prezesa to nie interesuje. Uważa, że sam może poprowadzić taki punkt lub wynająć innej firmie.
Sprawa pojawiła się na sesji. Prezes tłumaczył, że nie ma żadnych prywatnych rozgrywek między nim, a Kreftem. Więcej w piątkowym "Głosie Bytowa/Miastka.
Czytaj także na GP24
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?