Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Biedroń nie powinien być prezydentem Słupska

Krzysztof Piotrkowski
Rozmowa ze Sławomirem Kuletą, słupszczaninem od urodzenia, reprezentantem Forum Lesbijek, Gejów, Biseksualistów i Transseksualistów z siedzibą w Słupsku.

- Kogo pan poprze w drugiej turze wyborów prezydenta Słupska?

- Zdecydowanie posła Zbigniewa Konwińskiego, bo on gwarantuje, że nie będziemy dyskryminowani. Boimy się, że może być zupełnie inaczej, jeśli prezydentem Słupska zostanie poseł Robert Biedroń.

- Dlaczego?

- Nasza organizacja skupia lesbijki, gejów, transseksualistów i biseksualistów o różnym światopoglądzie. Także te osoby, które wierzą w Boga i są praktykującymi chrześcijanami, a w okresie ostatnich 7-8 lat nie było oczekiwanej przez nas współpracy z Robertem Biedroniem, ówczesnym prezesem Kampanii Przeciw Homofobii i aktualnym posłem na Sejm z ziemi słupskiej.

- Jakie doświadczenia doprowadziły pana do takiego poglądu?

- Znam posła Roberta Biedronia od przeszło siedmiu lat. Nasze pierwsze spotkanie miało miejsce w siedzibie KPH. Wówczas prosiłem go o pomoc w spopularyzowaniu książki pt. "Inne spojrzenie na wybrane aspekty seksualności ludzkiej rozpatrywane w odniesieniu do duchowości chrześcijań-skiej", której jestem autorem. Najpierw obiecał wsparcie, mówił, że współpracuje z trzystu dziennikarzami. Ale kiedy książka była już wydana i kiedy ją do niego wysłałem, to nastąpiło dziwne zaginięcie tej książki połączone z cudownym jej odnalezieniem po miesiącu, wtedy gdy zapowiedziałem złożenie reklamacji na Poczcie Polskiej. A później nie było już żadnej pomocy ze strony KPH, której prezesował wówczas Robert Biedroń. Napisałem o tym szczegółowo na moim blogu. Mogę jedynie domyślać się, dlaczego tak się stało, bo z tego, co słyszałem, Robert Biedroń jest podobno zdeklarowanym ateistą, należy przecież do Ruchu Palikota, a jak wiadomo, ateiści nie lubią Boga, a nawet w niego nie wierzą (śmiech). Poza tym mam jeszcze inne złe doświadczenie z Robertem Biedroniem.

- Jakie?

- Kiedy procesowałem się w dwóch procesach cywilnych i kilku administracyjnych z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, zarzucając UKSW naruszenie zasady równego traktowania ze względu na moją orientację seksualną, poglądy prohomoseksualne i niepełnosprawność, prosiłem o wsparcie Roberta Biedronia jako posła ziemi słupskiej i ponownie tego wsparcia nie otrzymałem. To była dla mnie bardzo ważna sprawa, bo to były studia doktoranckie, tu się ważyła moja kariera naukowa i zawodowa. Po dwóch latach procesowania się przeze mnie z UKSW KPH skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie pismo, w którym sugerowała, że rzekomo skierowałem pozew do niewłaściwego sądu. Zamiast do sądu pracy skierowałem do sądu cywilnego. Stąd uważam, że dla dobra osób LGBT w Słupsku Robert Biedroń nie powinien zostać prezydentem naszego miasta.

Rozmawiał Zbigniew Marecki

Komentarz Roberta Biedronia. Nie jestem królem gejów

Robert Biedroń

Każdy orze, jak może. Jestem przekonany, że pan Kuleta wypowiada się pod wpływem posła
Zbigniewa Konwińskiego. Każdy ma prawo do głosu. Nie mogę zabronić panu Kulecie, który reprezentuje jednoosobową organizację, wypowiadania się. On już prezentował swój pogląd podczas jednej z debat. Nie jestem królem gejów. Jeśli pan Konwiński chce nim zostać, to proszę
bardzo. Na razie jednak nie zauważyłem, aby popierał usankcjonowanie prawne związków partnerskich. W każdej chwili może to zrobić. Środowisko LGBT będzie mu wdzięczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza