Posezonowe okazje w sklepach w Koszalinie

Witryny sklepowe jeszcze biją po oczach informacjami o wyprzedaży letnich kolekcji. Obniżki sięgają zwykle 30% pierwotnej ceny, wcale nie tak rzadko i 50%. Można nawet trafić na letnie fatałaszki z ceną obniżoną aż o 70%, ale na złapanie takich okazji trzeba już poświęcić nieco więcej czasu i energii. I to właśnie teraz jest ostatni moment na takie tanie zakupy, bo jak usłyszeliśmy od wielu sprzedawców, ten zbliżający się weekend będzie ostatnim z wyprzedażami. Po nim sklepowe półki zapełnić już powinna tylko kolekcja jesień - zima. 

Na posezonowe obniżki skuszą się przede wszystkim ci, którzy aż tak bardzo nie przywiązują wagi do obowiązujących modowych trendów. A tych jest zdecydowana większość. Zresztą sukienka sprzed roku zestawiona z modnymi dodatkami czy butami i tak się obroni. Spory wybór właśnie sukienek oferuje jeszcze m.in. sklep Grey Wolf. 

 - Mamy  w sprzedaży modele, które po sezonowej przecenie nie kosztują nawet 40 złotych - mówi Wioletta Sulewska, kierowniczka sklepu w koszalińskiej Emce. - Więcej jest tych nieco droższych, w przedziale cenowym 47 zł - 67 zł, ale za kilka dni znikną z naszych wieszaków. Sklep zajmie nowa kolekcja. Jeśli więc panie, bo do nich kierujemy swoją ofertę, chcą jeszcze uzupełnić swoją szafę o letnie wdzianko, to lepiej z decyzją się pospieszyć. 

W sklepach można jeszcze trafić na ciekawe bluzki, spodnie w ulubionych kolorach czy krótkie spodenki choć często na wieszakach są już tylko te mniej popularne rozmiary. Lepiej też wybierać klasyczne kroje, które zawsze są modne. W tańszych sieciach obuwniczych sandały za 79 zł można teraz kupić za nieco ponad 20 złotych. W tych droższych też mnóstwo przecen, ale zamiast 299 złotych  w nich zapłacimy za letnie buty 199 złotych. - I tak chciałam sobie kupić te sandały na wysokim obcasie. Poza tym z doświadczenia wiem, że za rok na lato znowu wrócą na półkę i przed sezonem znowu będą droższe, dlatego je kupuję właśnie teraz - mówi pani Magda z Koszalina, która wczoraj na ostatnie letnie zakupy wybrała się do Galerii Atrium.    

   
Taniej, jak obecnie, nie da się już kupić stroju kąpielowego, klapek basenowych, letnich toreb, nakryć głowy czy apaszek. Ceny strojów spadły o połowę, klapki można kupić za cenę nawet do 10 złotych, a torby, ale nie z prawdziwej skóry, za 30-40 złotych. Tańsze są też okulary słoneczne, nawet letnie zapachy w perfumeriach. Niektóre sieci obniżyły ceny o 40%. W atrakcyjnych cenach są też kosmetyki, które służą do  pielęgnacji skóry podczas słonecznego opalania i już po nim. Jeśli ktoś ma ulubioną markę, też warto sobie sprawić taki olejek czy balsam, zwłaszcza że tego typu kosmetyki mają długi termin ważności i z pewnością za rok będą nadawać się do użytku. 

Zakupy w promocji można reklamować
 Żaden przepis nie stanowi , że uprawnienia konsumenta przy kupnie produktów z przeceny są mniejsze. Tym samym nie ma takiej możliwości, by przy okazji przeceny, sprzedawca wymusił na konsumencie rezygnację z części swoich uprawnień. Na przykład na paragonie dokonał adnotacji: "nie podlega reklamacji" lub poinformował klienta o skutkach promocyjnych zakupów. Nawet, gdyby konsument wyraził na to zgodę, będzie ona nieważna, bo towar kupiony w promocyjnej, obniżonej cenie również podlega reklamacji. 

 Jest tylko jeden wyjątek - jeżeli wyprzedaży będzie podlegał wadliwy produkt, a sprzedawca poinformuje o tym klienta (np. poprzez odpowiednią informację przy produkcie), wtedy też reklamacja danej wady nie będzie możliwa.  Nie oznacza to jednak możliwości co do reklamacji innych wad, o których sprzedawca nie poinformował.