Według nich proponowane zmiany, które mają doprowadzić do zmniejszenia sum przekazywanych do otwartych funduszy emerytalnych, spowodują, że nasze przyszłe emerytury będą minimalne.
- To, co planuje rząd, jest fatalne. Obecny członek OFE, który zarabia 2000 zł brutto, przy założeniu wzrostu pensji o 5 procent rocznie i średniej 7-procentowej rocznej stopie zwrotu inwestowanych środków przez OFE, po 40 latach zebrałby na swoim koncie 142 251 zł. Po proponowanych zmianach, które ograniczą przekazywaną do OFE część składki zusowskiej do 2,3 procent, to suma zmaleje do 44 819 złotych - przekonywał Robert Kujawski.
Politycy PiS nie ukrywali, że koalicja rządząca blokuje ich projekt, który zakłada dobrowolność przystępowania do OFE.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
